Decyzję o rozebraniu wału opaskowego w Koćmierzowie, w miejscu, gdzie rok temu Wisła przerwała wał zalewając Tarnobrzeg i Sandomierz podjął Świętokrzyski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Kielcach.
Opaska może zostać rozebrana, ponieważ zniszczony przed rokiem, a dziś już odbudowany wał spełnia obowiązujące normy bezpieczeństwa. - Obecnie prowadzone są w tamtym rejonie prace wykończeniowe, które obejmują drogi dojazdowe i obsianie skarp trawą - mówi Czesław Wolski, zastępca kierownika, Sandomierskiego Oddziału Rejonowego, Świętokrzyskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych.
Jednak z decyzją rozbiórki opaski nie zgadzają się zarówno mieszkańcy dotkniętego przez ubiegłoroczną powódź osiedla Wielowieś, jak również tarnobrzeski samorząd. Ich zdaniem likwidacja dodatkowego zabezpieczenia w czasie zagrożenia powodziowego jest dużym błędem. Samorząd tłumaczy, że opaska stanowi dodatkowe zabezpieczenie przed powodzią, a jej likwidacja właśnie teraz, w czasie zagrożenia kolejnym kataklizmem, jest nierozsądna.
Protest podpisany przez Norberta Mastalerza, prezydenta Tarnobrzega w formie pisemnej i maila został wysłany do zarządu. Czesław Wolski, po przeczytaniu pisma zapewnia, że temat rozbiórki opaski nie jest przesądzony. - Jeżeli faktycznie opaska zwiększa poczucie bezpieczeństwa mieszkańców pobliskich domów, to możemy się wstrzymać z jej rozbiórką - dodaje. - Jesteśmy na etapie rozpisywania przetargu. Potrzebna jest rozmowa z naszą dyrekcją, która odbędzie się w przyszłym tygodniu. Wtedy też zadecydujemy, czy wstrzymujemy prace, czy ewentualnie kontynuujemy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?