Ostry spór szefów gmin z powiatu niżańskiego o wojewódzkie i marszałkowskie pieniądze

Do rezygnacji Waldemara Grochowskiego, burmistrz Rudnika nad Sanem z funkcji przewodniczącego konwentu wójtów i burmistrzów powiatu niżańskiego doszło po sporze o podział dodatkowych pieniędzy, które zostały przekazane przez podkarpackiego marszałka oraz wojewodę. Wówczas konwent przedstawił władzom wojewódzkim swoje propozycje podziału pieniędzy.

Zaczęło się od Harasiuk

Spór rozgorzał na dobre, kiedy okazało się, że dodatkowy wniosek złożył wójt Harasiuk. To dość mocno skłóciło niżańskich samorządowców, a wójt Jarocina zapowiedział wystąpienie z konwentu. Protest złożył także niżański starosta. Ostatecznie zamiast miliona złotych do powiatu trafiło 1,5 miliona złotych.

- Zrezygnowałem z funkcji, ponieważ część wójtów domagała się dyskusji w sprawie podziału tych środków, a ja nie chciałem kontynuować tego sporu - mówi Waldemar Grochowski, burmistrz Rudnika nad Sanem. - Uważałem, że należy doprowadzić do sytuacji, aby milion złotych wrócił do dyspozycji starosty i był przez niego rozdysponowany. Co ważniejsze zamiast miliona złotych w sumie otrzymaliśmy półtora miliona złotych. Jedynym wyjściem było złożenie rezygnacji, bo wchodzenie w ostry spór z wojewodą i marszałkiem nic nam nie da. Dzięki mojej rezygnacji do konwentu powrócił wójt Jarocina i udało się utrzymać konwent w całości.

Jednogłośny wybór

Waldemar Grochowski przez cześć ostatnich lat pełnił funkcję przewodniczącego konwentu wójtów i burmistrzów powiatu niżańskiego. Samorządowcy jednogłośnie wybrali Juliana Ozimka na przewodniczącego konwentu.

Już pod nowym przewodnictwem konwent wypowiedział się w sprawie likwidacji sądu w Ulanowie.

- Jednogłośnie składamy stanowczy protest w sprawie likwidacji sądu w Ulanowie - mówi Julian Ozimek, burmistrz Miasta i Gminy Nisko oraz przewodniczący konwentu. - Sąd w Ulanowie zdał egzamin i jest potrzebny, a jego likwidacja to błąd. Będzie to trudne, ale wierzymy w rozsądek ludzi w ministerstwie.