Oszuści w Tarnobrzegu!

- Zwracamy się z apelem do mieszkańców powiatu tarnobrzeskiego, by zadbali o swoich bliskich w podeszłym wieku i przestrzegali przed wpuszczaniem do mieszkań obcych - mówi nadkomisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.

- Często oszuści wykorzystują fakt, że starsi ludzie szybko nabierają zaufania do osób przedstawiających się za pracowników administracji czy zakładu usługowego i nawet, jeżeli słyszeli o przypadkach okradania osób starszych, to nie biorą pod uwagę, że sami mogą stać się potencjalnymi ofiarami.

Niestety, ofiarami oszustów padło w weekend starsze małżeństwo z Tarnobrzega. Przed godziną 16 do ich mieszkania przy ulicy Matejki w Tarnobrzegu zapukało dwóch mężczyzn w wieku około 20 i 60 lat. Oświadczyli, że są pracownikami spółdzielni mieszkaniowej i sprawdzają stan instalacji centralnego ogrzewania oraz instalację wodną.

- Niczego nie podejrzewając 88-letni mężczyzna wpuścił ich do mieszkania. Jeden z mężczyzn po przejściu do łazienki poprosił właściciela mieszkania o puszczenie wody z prysznica, w tym czasie drugi pracownik chodził po mieszkaniu zaglądając do pomieszczeń sprawdzał kaloryfery - relacjonuje nadkomisarz Beata Jędrzejewska-Wrona.

Podczas pobytu w mieszkaniu jeden z "pracowników spółdzielni" poprosił 88-latka o rozmienienie 200 złotych. Po kilku minutach pracownicy spółdzielni wyszli z mieszkania mówiąc, że wszystko jest w porządku. Starszy człowiek nabrał podejrzeń odnośnie zachowania pracowników spółdzielni i obudził śpiącą w pokoju żonę, informując ją o zdarzeniu.

88-latek poszedł też do sąsiada zapytać, czy u niego też ktoś był sprawdzać instalację. Gdy sąsiad zaprzeczył, małżeństwo sprawdziło miejsce przechowywania gotówki. Okazało się, że skradziono 700 złotych. Starsi ludzie o oszustwie powiadomili policję.

Stróże prawa apelują o rozsądek, a w razie jakichkolwiek wątpliwości o sprawdzenie telefonicznie w spółdzielni, czy kontrole są przeprowadzane. Można tez poprosić o pomoc policję, telefon alarmowy 997.