Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszust - dżentelmen wyłudził pieniądze od 82-latki

Zdzisław SUROWANIEC [email protected]
sxc.hu
Zachowujący się jak dżentelmen, starannie ubrany nieznajomy mężczyzna tak ujął 82-letnią kobietę ze Stalowej Woli, że pożyczyła mu trzysta złotych na kupno dla dziecka aparatu do oddychania. Oszust zniknął z pieniędzmi.

Stop oszustom

Stop oszustom

Aby ograniczyć okradanie starszych osób w ich domu policjanci opracowali program prewencyjny "Stop oszustwom" i będą go realizować przez najbliższe trzy lata. W tym czasie stróże prawa spotykają się z osobami starszymi i przestrzegają przed oszustwami popełnianych różnymi metodami. Program jest realizowany na terenie Stalowa Wola.
Szarmancki oszust

- W piątek przed południem do samotnie mieszkającej 82-letniej kobiety zapukał mężczyzna. Staruszka otworzyła drzwi, jednak nie wpuściła go do środka. Rozmawiała z nim na klatce - poinformował nas rzecznik prasowy stalowowolskiej komendy Andrzej Walczyna.

POTRZEBOWAŁ WIĘCEJ

Kobieta nie znała go, jednak on zwracał się do niej po nazwisku. Był bardzo szarmancki. Powiedział, że przywiózł dziecko ze szpitala w Krakowie po operacji serca i potrzebuje pieniędzy na zakup specjalnego aparatu do oddychania. Zapewniał, że był u wielu osób, nawet u księdza, który dał mu pieniądze i zgromadził już pewną sumę na zakup urządzenia. Potrzebował jednak więcej forsy. Pytał o kobietę o imieniu Zofia, która miała operację serca i mogła mieć taki aparat. Kobieta wskazała blok w którym mieszka taka pani. Po tej informacji mężczyzna pożegnał się i wyszedł.

Po około kilkunastu minutach zapukał ponownie. Powiedział, że wskazana pani nie ma takiego aparatu, jednak pożyczyła mu trzysta złotych i że do kupienia aparatu brakuje mu tylko kolejnych trzysta złotych. Zapewniał, że w przypadku pożyczki, pieniądze odda najpóźniej w sobotę przed południem i dołoży jeszcze bombonierkę.

NAPISAŁ ADRES

- Kobiecie zrobiło się go żal i postanowiła pożyczyć mu potrzebną kwotę. Kiedy dała mu trzysta złotych poprosiła go jeszcze o zapisanie imienia i nazwiska oraz adresu zamieszkania. Mężczyzna napisał te dane na kartce, podziękował i wyszedł - relacjonuje rzecznik policji.
W sobotę, kiedy umówiona godzina zwrotu pieniędzy minęła, a "dżentelmen" się nie pojawił, kobieta ubrała się i poszła pod napisany na kartce adres. Tam okazało się, że nikt taki nie mieszka. Oszukana przyszła na komendę policji i powiadomiła o tym, co ją spotkało. Policjanci ustalili rysopis oszusta. Był to mężczyzna w wieku około 40 lat, wzrost około 170 cm, tęgi, włosy ciemne, krótkie, proste, zaczesane do tyłu, twarz okrągła bez zarostu, cera czerwona. Ubrany był w kurtkę, spodnie i buty w ciemnym kolorze. Oszusta poszukuje stalowowolska policja.

KRADŁA "NA UNIĘ"

W tym roku na terenie powiatu stalowowolskiego doszło do kilku oszustw. Najbardziej perfidna była kobieta, która obiecywała pomoc unijną starszej kobiecie. Jednak rekord w wyłudzeniu pieniędzy padł w sierpniu. Metodą "na wnuczka" siedemdziesięcioletnia mieszkanka Stalowej Woli straciła 7 tys. 500 złotych.
- Kolejny raz ludzka życzliwość i pomocna dłoń zostały wykorzystane - skomentował rzecznik prasowy policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie