Do nieparlamentarnych zachowań tej parlamentarzystki już pewnikiem powinniśmy przywyknąć. Flagę unijną nazywała przecież szmatą, obżerała się na sali sejmowej, a obelgami rzucała na prawo i lewo. Jakoś jednak, przyznaję, przywyknąć do tego nie mogę.
Nie mogę też pojąć, dlaczego na takie zachowania nie reagują należycie organa Sejmu. W tym przypadku szef komisji Stanisław Piotrowicz nie tylko nie przerwał posłance, ale jeszcze zamknął usta Bodnarowi. Nasz parlament próbują zamienić w magiel?
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?