Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pasażerowie tarnobrzeskich MKS-ów chcą wysiadać na przystanku przy Mickiewicza

KaT
Przy odnowionym przystanku i wiacie przy ulicy Mickiewicza w Tarnobrzegu, zdaniem naszego czytelnika nie zatrzymują się autobusy, których kierowcy tłumaczą, że mają zakaz od prezesa Przedsiębiorstwa MKS
Przy odnowionym przystanku i wiacie przy ulicy Mickiewicza w Tarnobrzegu, zdaniem naszego czytelnika nie zatrzymują się autobusy, których kierowcy tłumaczą, że mają zakaz od prezesa Przedsiębiorstwa MKS K. Tajs
O możliwość wysiadania z miejskich autobusów na odnowionym przystanku przy ulicy Mickiewicza w Tarnobrzegu apelują pasażerowie korzystający z miejskiego taboru. Dziś kierowcy przejeżdżają obok przystanku i dojeżdżają do pobliskiego dworca PKS.

Z apelem zwrócił się do nas pasażer, który jak stwierdził pyta w imieniu wielu pasażerów miejskiej komunikacji, którzy wysiadają na końcowym przystanku, czyli przy dworcu PKS. Zdaniem tych, którzy korzystają z miejskiej komunikacji potrzeba ze skorzystania z przystanku za rondem pojawia się szczególnie rano, kiedy autobusy często dojeżdżają z niewielkim opóźnieniem, i z tego powodu w drodze do pracy liczy się każda "przechodzona" minuta.

DLACZEGO BUSY MOGĄ?

Jak tłumaczy pasażer problem polega na tym, że prezes Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Tarnobrzegu zabronił kierowcom miejskich linii zatrzymywania się na przystanku przy ulicy Mickiewicza, tuż za rondem, mimo iż remont przystanku i drogi dawno już został zakończony. Ich oburzenie jest tym większe, że z przystanku śmiało odjeżdżają, jak również kończą na nim swój kurs konkurencyjne busy. - Piękna odnowiona zatoczka i przystanek służą wyłącznie pasażerom busów, ponieważ z powodu niezrozumiałego zakazu prezesa nie mogą wysiadać na nim pasażerowie mks-ów - tłumaczy zdenerwowany pasażer.

Pasażerowie szukali wsparcia w Wydziale Komunikacji Urzędu Miasta. - Urzędnicy byli zaskoczeni ograniczeniami, obiecali interwencję u prezesa mks-u, ale do chwili obecnej sytuacja nie uległa zmianie - dodaje pasażer. - Prezes zamiast znieść bezsensowny zakaz dla wysiadających stosuje reperkusje wobec kierowców, którzy ulegli prośbom pasażerów spieszącym się rano do pracy. Czy to swoista zachęta do rezygnacji z tego środka komunikacji i przejście do konkurencji czyli busów?

PRZYCZYNY TECHNICZNE

Janusz Paruzel, prezes Przedsiębiorstwa Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Tarnobrzegu dementuje informacje jakoby kierowcy mieli zakaz zatrzymywania się na nowym przystanku przy ulicy Mickiewicza. - Owszem końcowy przystanek dla wysiadających miejskiej komunikacji znajduje się przy dworcu PKS, co nie oznacza, że kierowca nie może zatrzymać się na przystanku za rondem przy ulicy Mickiewicza, jeśli taka potrzeba istnieje - tłumaczy prezes Paruzel.

Zdaniem prezesa kierowcy często rezygnują z zatrzymania się na przystanku i wypuszczenia pasażerów za rondem z jednego względu. - Po remoncie pas przeznaczony na zatrzymanie się został bardzo skrócony - tłumaczy. - Przed remontem mogły na nim stać trzy autobusy, dziś zaledwie jeden. Tymczasem na pasie tym bardzie często zatrzymują się i stoją busy, które robią to niezgodnie z prawem. Wiem, że nasi kierowcy wielokrotnie trąbią w stronę kierowców busów, by ci odjechali z przystanku. Jednak ci nie reagują, kierowcy autobusów przejeżdżają i dojeżdżają do ostatniego przystanku przy dworcu PKS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie