Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Paskuda” zostanie rozebrana i zniknie z placu targowego Stalowej Woli

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Konferencja prasowa z prezydentem Lucjuszem Nadbereżnym, z tyłu „szkieleton”- budynek przeznaczony do wyburzenia
Konferencja prasowa z prezydentem Lucjuszem Nadbereżnym, z tyłu „szkieleton”- budynek przeznaczony do wyburzenia Zdzisław Surowaniec
Jeszcze w tym tygodniu rozpocznie się rozbieranie budynku zwanej straszydłem, szkieletonem i paskudą, stojącego w centrum placu targowego. Na jego miejscu mają powstać parkingi, a w ich sąsiedztwie nowa droga Okulickiego - Boczna.

Na zwołanej w poniedziałek konferencji prasowej prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny poinformował, że w trybie specustawy drogowej miasto otrzymało niezbędne pozwolenia na budowę nowej drogi oraz prawomocną decyzję na wyburzenie obiektu będącego w stanie surowym od ponad trzydziestu lat.

Jeszcze w tym tygodniu rozpoczną się prace rozbiórkowe budynku, a firma która wygrała przetarg na realizację tego zadania ma zabezpieczyć teren.

- Kończymy wstydliwą historię niemocy samorządu i innych instytucji państwa - stwierdził prezydent. Poinformował również, że próbował dojść do porozumienia z właścicielami obiektu, ale bezskutecznie. Sprawa zapewne znajdzie swój finał w sądzie. Ponadto średnio co tydzień w budowli dochodziło do pożarów, które wywoływali przebywający tam bezdomni. Interweniowała straż i policja. Zazwyczaj paliły się śmieci.

Oprócz prac wyburzeniowych prywatnej budowli i szaletów publicznych jeszcze w tym roku rozpocznie się budowa drogi od budynku Cechu Rzemieślników i Przedsiębiorców do hali targowej należącej do „Społem”. Nawierzchnia drogi będzie z kostki betonowej. Następnie prace przeniosą się na zaplecze hali. W przyszłym roku droga ma zostać w sierpniu dokończona, mają powstać miejsca parkingowe i energooszczędne oświetlenie typu LED. Powstanie prawie sto miejsc parkingowych w tym sześć dla osób niepełnosprawnych. Wybudowana zostanie również kanalizacja deszczowa, aby handlujący pod gołym niebem i ich klienci nie tonęli w błocie, tak jak miało to miejsce do tej pory po opadach deszczu.

Inwestycja powinna zakończyć się we wrześniu 2019 roku, miesiąc wcześniej zakończy się budowa hali owocowo-warzywnej. - Zdajemy sobie sprawę, że będziemy prowadzić prace na żywym organizmie. Jest to teren kupiecki, zbliżają się święta Bożego Narodzenia, sezon wymiany odzieży na zimową. Rozumiemy obawy handlujących. Będą niestety pewne ich przesunięcia w terenie, czasowe wyłączenia. We wtorek w Cechu o godzinie szesnastej będziemy tłumaczyć każdy etap prac, informować o zmianach, wskażemy dla kupców miejsca tymczasowego handlu - wyjaśniał prezydent.

Pytany przez dziennikarzy prezydent o sposób wyburzenia „straszydła” odpowiedział, że nie będzie ono spektakularne, ani widowiskowe. Nie będzie wysadzania w powietrze. Budynek ma 1200 metrów kwadratowych i będzie rozbierany stopniowo piętrami. Miasto w związku z zajęciem terenów należących do poszczególnych osób prywatnych będzie wypłacało odszkodowania. Na ten cel zabezpieczono w budżecie 1,5 miliona złotych. Dokładna wartość budynku przeznaczonego do wyburzenia zostanie oszacowana przez rzeczoznawców, którzy zakończyli już pracę w terenie. To właśnie wartość budynku stała się „kością niezgody” i braku konsensusu z właścicielami „straszydła”. Sprawa wypłaty wielkości odszkodowania trafi zapewne do sądu.

Przebywający w paskudzie bezdomni, jeżeli będzie taka potrzeba i ich zgoda, będą mogli liczyć na pomoc Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i męskiego schroniska prowadzonego przez Towarzystwo świętego Brata Alberta. Ze względu na prace rozbiórkowe nie będą mogły przebywać już na jego terenie. A jeśli się uprą, będą usuwani przez policję.

Działka pod budynek w centrum miasta, na największym w regionie placu targowym - to wyglądało jak wygrana na loterii. Jednak właściciel, który mógłby zbijać forsę w tym miejscu, zatrzymał się wpół drogi.

Miasto próbowało odzyskać działkę, bo inwestor nie spełnił wymogu dokończenia budynku w terminie. Jednak ówczesny sąd uznał, że wieczysta dzierżawa czyli prawo posiadania tytułu własności do 99 lat, daje dzierżawcy przywilej prowadzenia budowy w takim czasie, jaki inwestor uzna za stosowne. Miasto nie mogło więc rościć sobie praw do zwrotu gruntu. Dopiero obowiązująca od trzech lat specustawa drogowa na wywłaszczenie nieruchomości dała takie prawo.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Przygotowanie grzybów - krok po kroku - do spożycia, suszenia, mrożenia, marynowania




Praca marzeń, czyli TOP 10 wyjątkowych stanowisk pracy





TOP 10 polskich przysmaków w zagranicznym wydaniu






Oglądasz KUCHENNE REWOLUCJE? Oto QUIZ dla ciebie





TOP 10 skutecznych sposobów, żeby zwiększyć zdolność kredytową. Znasz te metody?





Najdziwniejsze pytania w "Milionerach" [QUIZ]




ZOBACZ TAKŻE: FLESZ 12 LISTOPADA WOLNE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie