MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Zarzycki , nowy bramkarz Stali będzie walczył o miejsce w podstawowym składzie

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Paweł Zarzycki, nowy bramkarz Stali Stalowa Wola, będzie konkurował o miejsce w podstawowym składzie ze Stanisławem Wierzgaczem.
Paweł Zarzycki, nowy bramkarz Stali Stalowa Wola, będzie konkurował o miejsce w podstawowym składzie ze Stanisławem Wierzgaczem. Fot. Marcin Radzimowski
Paweł Zarzycki, nowy bramkarz Stali Stalowa Wola, pamięta dobrze mecz przeciwko swojej obecnej drużynie.

26-letni Paweł Zarzycki w pierwszoligowym zespole piłkarzy Stali Stalowa Wola ma być konkurentem do miejsca w bramce dla Stanisława Wierzgacza. Golkiper przyszedł z GKS Jastrzębie i w ubiegłym roku zagrał przeciwko "Stalówce"…

- Do Stali trafiłem poprzez mojego menadżera, Grzegorza Duchnę. Wiedzieliśmy, że zespół ze Stalowej Woli szuka bramkarza - wyjaśnia okoliczności zmiany klubu Paweł Zarzycki, który podpisał umowę w stalowowolskim klubie do końca obecnego sezonu. Dzisiaj zagra w sparingu w Łęcznej z Górnikiem na sztucznej murawie o godzinie 12.

WYLECIAŁ Z BOISKA

Ściągnięcie nowego bramkarza do "Stalówki" stało się koniecznością po odejściu Tomasza Wietechy do Stali Rzeszów. Zarzycki to wychowanek Piasta Gliwice, grał dotychczas w sześciu zespołach, a z ostatnim rozstał się w niezbyt miłych okolicznościach.

- W Jastrzębiu zaproponowano mi obniżkę poborów aż o 50 procent - zdradza Paweł Zarzycki. - Nie zgodziłem się i postanowiłem szukać nowego klubu. Do tej pory na zapleczu ekstraklasy grałem w GKS Jastrzębie i Polonii Bytom, ale niewiele, w tym pierwszym zespole rozegrałem w poprzednim sezonie w pierwszej lidze dwa spotkania, przeciwko "Stalówce" i Widzewowi. Pamiętam dobrze mecze w Stalowej Woli, gdy przegraliśmy 0:2, a ja dostałem czerwoną kartkę. Piłkarz Stali (Kamil Karcz - przyp. ARKA) znalazł się sam przede mną, ja próbowałem interweniować, a on zrobił to, co rasowy napastnik, czyli przewrócił się w odpowiednim momencie i był rzut karny. A ja wyleciałem z boiska.

SKUPIA SIĘ NA PRACY

GKS Jastrzębie jest teraz na ostatnim miejscu w drugiej lidze, w pierwszej lidze "Stalówka" zamyka tabelę wraz z Motorem Lublin…

- Przychodząc do Stalowej Woli wiedziałem, że nie mogę liczyć na jakieś wielkie zarobki - przyznaje Paweł Zarzycki. - Ale jestem zadowolony i mam nadzieję, że powalczymy skutecznie z zespołem o utrzymanie w pierwszej lidze. Jak widzę moją rywalizację ze Stanisławem Wierzgaczem o miejsce w bramce? Nie zastanawiam się nad tym, tylko pracuję na treningach i na tym się skupiam, ja żyję z dnia na dzień. Jeżeli chodzi o moje mocne i słabe strony, to pozostawię to obserwatorom. Choć w Internecie już nie brakuje znawców, którzy wiedzą, że jestem słaby (śmiech). Ja się opiniami w ogóle nie przejmuję, uważam, że ktoś sam mógł zdecydować się na karierę sportową i pokazać co potrafi.

Bardziej martwię się, że moja dziewczyna Ania jest w Gliwicach, dzieli nas niemała odległość, ale mam nadzieję, że będzie często do mnie przyjeżdżać. W Stalowej Woli zamieszkałem w hotelu, ale mam przenieść się do mieszkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie