Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pieczęć na prezesie

/ZS/

Drzwi do gabinetu Jana Kiszki, zawieszonego prezesa Huty Stalowa Wola, zostały opieczętowane. - A kto was tam wpuścił, że o tym wiecie? - zdenerwował się na dziennikarza telewizyjnego Wiesław Drozd, któremu Rada Nadzorcza powierzyła pełnienie obowiązków dyrektora generalnego spółki. Wczoraj Drozd, urzędujący w pokoju naprzeciw zaplombowanego gabinetu prezesa, zwołał konferencję prasową.

Kiszka, o czym poinformowaliśmy we wczorajszym "Echu Dnia", został zawieszony w obowiązkach prezesa w poniedziałek. Ta wiadomość dopadła go w Portugalii, gdzie przebywa na zaległym urlopie wypoczynkowym. Tego samego dnia, kiedy Kiszka został odsunięty od urzędu, Rada Nadzorcza powierzyła obowiązki dyrektora Drozdowi, przedstawicielowi załogi w radzie. Będzie pełnił tę funkcję do czasu zwołania Walnego Zgromadzenia Wspólników, czyli do 2 czerwca. Wówczas zapadnie decyzja, kto będzie prezesem - dalej Kiszka czy ktoś inny.

Jan Kiszka rządził w hucie dwa lata. Wśród zarzutów, jakie miała do niego rada, znalazły się: utrata zaufania, naruszenie statutu, utrata zdolności zarządzania spółką. Nowy prezes unikał wypowiedzi na temat decyzji rady. Tłumaczył, że nie jest jej rzecznikiem. Przyznał tylko, że jeśli chodzi o "naruszenie statutu", Rada Nadzorcza miała pretensje do zawieszonego prezesa, że nie zwołał na wniosek przedstawicieli załogi Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy. Miało ono podjąć temat zmiany na stanowisku prezesa.

Nic nie zapowiadało takiego obrotu sprawy. Przewodniczący rady dał w ubiegłym tygodniu prezesowi zgodę na pójście na zaległy urlop. Tymczasem pod nieobecność Kiszki rada w tajnym głosowaniu jednogłośnie zawiesiła go. Czemu tak nagle, jeśli 5 maja taki sam wniosek o zawieszenie Kiszki upadł? - Sytuacja dojrzała - odpowiedział nowy prezes. Pozostali członkowie Zarządu na razie zachowali stanowiska.

- Będę wykonywał pracę na tyle, na ile potrafię - zadeklarował prezes Drozd. Dodał, że w najbliższych dniach najważniejszy będzie dla niego temat rozpoczęcia działalności przez spółkę "HW-Trading", która z kapitałem 40 mln zł, jakie otrzymała od skarbu państwa, ma od lipca przejąć produkcję maszyn budowlanych.

Wiesław Drozd

Ma 47 lat, ukończył Politechnikę Lubelską. Przed powołaniem go na dyrektora generalnego był w hucie specjalistą do spraw szkoleń. Jak przekonywał dziennikarzy, nie będzie brał pensji za pełnienie funkcji dyrektora generalnego do czasu zwołania zebrania akcjonariuszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie