MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pies trzymany na łańcuchu pogryzł czteroletnią dziewczynkę po twarzy

Zdzisław Surowaniec
Psy nawet trzymane na łańcuchu mogą być groźne zwłaszcza dla dzieci.
Psy nawet trzymane na łańcuchu mogą być groźne zwłaszcza dla dzieci. Zdzisław Surowaniec
Czteroletnia dziewczynka, przebywająca u babci w Rudniku nad Sanem, została we wtorek po południu pogryziona po twarzy przez psa uwiązanego na łańcuchu. Pies nie był szczepiony.

Dziewczynka z ranami twarzy - policzków, ucha i powieki - trafiła najpierw do izby przyjęć szpitala w Nisku. Stąd została skierowana do wojewódzkiego szpitala w Tarnobrzegu na oddział chirurgii dziecięcej. Tu zszyto dziecku rany.

Jak nam powiedziała zastępca ordynatora szpitala dr Czesława Pasierb, na szczęście nie zostały uszkodzone ważne narządy ciała. Natomiast problemem jest to, że pies nie był szczepiony przeciwko wściekliźnie. Trzeba go więc będzie poddać obserwacji, aby nie szczepić niepotrzebnie dziecka, jeśli pies był zdrowy.
Kolejny problem wiąże się z tym, że rodzice dziewczynki przebywają w Stanach Zjednoczonych i nie dali nikomu pełnomocnictwa do decydowania o dziecku. A to jest niezbędne przy wyborze terapii leczenia czy umieszczeniem dziecka w miejscu rehabilitacji. Cały czas przebywa przy nim babcia.

O zdarzeniu nic nie wiedziała niżańska policja. Dopiero my przekazaliśmy w środę policjantom informację o pogryzieniu. Właściciel psa i opiekun dziecka prawdopodobnie poniesie konsekwencję tego, co się wydarzyło.

Więcej czytaj w czwartek w Echu Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie