Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijanych kierowców zatrzymują... inni kierowcy

Zdzisław Surowaniec
Prawie 2 promile alkoholu w organizmie miał 71-letni mężczyzna, który wsiadł za kierownicę opla, nie mając uprawnień do kierowania. Jadącego całą szerokością jezdni kierowcę zauważył świadek, który postanowił ująć stwarzającego niebezpieczeństwo kierującego i przekazać w ręce policjantów. Mężczyzna za swój czyn odpowie przed sądem.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Jak się zachować, gdy po wypadku auto staje w płomieniach? „Nie musimy się bać, że ten samochód wybuchnie”

(Dostawca: x-news))

Świadek zdarzenia powiadomił w niedzielę wieczorem dyżurnego stalowowolskiej Policji, że ujął nietrzeźwego kierowcę w miejscowość Kłyżów, gmina Pysznica. Na miejscu zgłaszający oświadczył, że gdy jechał ulicą Błońską, zauważył jadący z naprzeciwka całą szerokością jezdni samochód marki opel astra. W pewnym momencie kierowca opla zjechał na przeciwny pas drogi, wprost na stojących na poboczu ludzi, którzy odskoczyli, unikając potrącenia, być może nawet śmiertelnego

Zgłaszający postanowił udaremnić jazdę kierowcy opla. Pojechał za nim swoim samochodem i po wyprzedzeniu go, zajechał mu drogę, a następnie zabrał kluczyki ze stacyjki, które przekazał policjantom. Podczas legitymowania przez policjantów od kierującego oplem wyczuwalna była silna woń alkoholu. Mężczyzna miał problemy z utrzymaniem równowagi. Badanie wykazało, że 71-letni mieszkaniec powiatu stalowowolskiego miał 1,9 promila alkoholu w organizmie. To blisko dziesięciokrotnie więcej od maksymalnie dopuszczalnej dawki. Policjanci ustali, że kierowcy zostały cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. Nie miał prawa prowadzić pojazdu.

Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości 71-letniemu mężczyźnie grozi kara wysokiej grzywny, ograniczenie lub pozbawienie wolności do dwóch lat, a także zakaz prowadzenia pojazdów. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Stalowej Woli.

Podobny przypadek
W niedzielę po południu dyżurny lubaczowskiej policji otrzymał zgłoszenie, że w miejscowość Basznia Górna omal nie doszło do kolizji, a sprawca tego zajścia jest prawdopodobnie pijany. Na miejscu zgłaszający oświadczył, że gdy jechał przez miejscowość Basznia Górna nagle z drogi podporządkowanej wyjechał samochód marki Renault, nie ustępując mu pierwszeństwa przejazdu i zmuszając go do zjechania na przeciwległy pas ruchu.

Niebezpiecznie jadący kierowca po chwili zatrzymał się, a zgłaszający podszedł do niego. Gdy rozmawiał z 30-latkiem, wyczuł od niego silną woń alkoholu i natychmiast zabrał kluczyki z jego samochodu oraz wezwał policję. Policjanci przybyli na miejsce i zatrzymali mężczyznę, który próbował uciekać przez pola.

Okazało się, że jest to mieszkaniec województwa lubelskiego. Funkcjonariusze zbadali jego stan trzeźwości, urządzenie pokazało 3 promile alkoholu w jego organizmie. Podobnie jak kierowca ze Stalowej Woli, dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania, jak też dowodu rejestracyjnego samochodu, którym kierował. Odpowie karnie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie