Kwadrans po godzinie 23 w środę policjanci z Kolbuszowej otrzymali informację o fordzie galary stojącym w rowie. We wskazanym miejscu, w Jagodniku oprócz auta zastali też jego kierowcę, 31-letniego mieszkańca gminy Cmolas.
Jak ustalono, mężczyzna wracał do domu samochodem, który wziął do naprawy od mieszkańca Nowej Dęby. Po drodze wstąpił do jednego ze sklepów, tam spotkał znajomego, z którym razem pojechali na ryby. Alkohol też był. W drodze powrotnej 31-latek dokupił jeszcze dwa piwa, które pił podczas jazdy prowadząc auto. Gdy sięgał po drugą butelkę, stracił panowanie nad samochodem i wjechał do rowu.
Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności, straci prawo jazdy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?