MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze podkarpackiej czwartej ligi mają za sobą już rundę jesienną

Grzegorz Lipiec
Trener czwartoligowego Sokoła Nisko, Artur Lebioda (z prawej) może być zadowolony z poczynań swoich podopiecznych jesienią.
Trener czwartoligowego Sokoła Nisko, Artur Lebioda (z prawej) może być zadowolony z poczynań swoich podopiecznych jesienią. Marcin Radzimowski
Najwięcej powodów do radości mają obecnie fani Sokoła Nisko.

Sokół Nisko po tym, jak w poprzednim sezonie był prawdziwą rewelacją czwartej ligi, tak samo świetnie zaczął nową kampanię. Drużyna Artura Lebiody wzmocniona doświadczonym Tomaszem Wietechą, a także Sebastianem Kocójem przegrała po raz pierwszy dopiero 3 września w Boguchwale. Zresztą była to dosyć dyskusyjna porażka, bo arbiter główny wyczyniał w tym spotkaniu „cuda”. Po tym spotkaniu ukarani zostali Damian Juda, a także trener Sokoła. Druga połowa rundy nie była może już tak bardzo okazała, ale i tak dorobek 28 punktów pozwolił na zajęcie miejsca w górnej połowie tabeli. Wiosną trzeba szybko zapewnić sobie utrzymanie w czwartoligowej stawce i potem grać o kolejne cele. - Może i uciekło trochę punktów, ale i tak jesteśmy zadowoleni z tego co wywalczyliśmy. Przed nami jest naprawdę ciekawa runda wiosenna - mówi Stanisław Smender, kierownik Sokoła Nisko.

Zresztą niżańska ekipa długo była nie do pokonania na własnym stadionie. Dopiero w piętnastej kolejce piękną serię przerwała drużyna z Sieniawy, która minimalnie wygrała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie