Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Stali Stalowa Wola i Siarki Tarnobrzeg zagrają o spokojniejsze święta

Arkadiusz Kielar, Damian Szpak
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg (od lewej Jarosław Piątkowski, Jacek Kuranty i Rafał Zawłocki) powalczą ze Zniczem w Pruszkowie o punkty i spokojniejsze święta.
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg (od lewej Jarosław Piątkowski, Jacek Kuranty i Rafał Zawłocki) powalczą ze Zniczem w Pruszkowie o punkty i spokojniejsze święta. Wojciech Drożba
Piłkarze naszych drugoligowych zespołów, Stali Stalowa Wola i Siarki Tarnobrzeg, znowu zagrają na wyjeździe. W Wielką Sobotę "Siarkowcy" zmierzą się ze Zniczem w Pruszkowie, a stalowowolan czekają derby Podkarpacia ze Stalą w Rzeszowie.

Tomasz Wietecha, bramkarz Stali Rzeszów:

Piłkarze Stali Stalowa Wola zmierzą się w derbach Podkarpacia ze Stalą w Rzeszowie (z lewej Michał Kachniarz, z piłką Daniel Koczon).
Piłkarze Stali Stalowa Wola zmierzą się w derbach Podkarpacia ze Stalą w Rzeszowie (z lewej Michał Kachniarz, z piłką Daniel Koczon). Marcin Radzimowski

Piłkarze Stali Stalowa Wola zmierzą się w derbach Podkarpacia ze Stalą w Rzeszowie (z lewej Michał Kachniarz, z piłką Daniel Koczon).
(fot. Marcin Radzimowski)

Tomasz Wietecha, bramkarz Stali Rzeszów:

- "Stalówka" poczuła już smak ligowego grania w rundzie rewanżowej, a my nie, to jest plus dla zespołu ze Stalowej Woli. My graliśmy na trawie pół miesiąca temu sparing z Sanokiem i tyle, tak to trenujemy na sztucznym boisku. Faworyta w derbach nie ma, mam nadzieję, że nasze boisko będzie się nadawało do gry. Fajna powinna być atmosfera na trybunach, doping z obu stron. Jak zwykle będę chciał powstrzymać Wojtka Fabianowskiego, a on mnie pokonać, zobaczymy jak będzie tym razem.

W lepszych nastrojach są "Stalowcy", którzy w dwóch meczach rundy rewanżowej uzbierali cztery punkty, wygrywając u siebie z Concordią Elbląg 1:0 i remisując w minioną środę z Wisłą w Puławach 0:0. Zespół z Tarnobrzega pierwszy wiosenny mecz miał nieudany, w minioną środę przegrał z Wigrami w Suwałkach 0:3. Teraz nasze drużyny powalczą nie tylko o punkty, ale i o spokojniejsze święta.

BĘDĄ ZMIANY

Po środowym laniu piłkarze Siarki staną przed kolejnym trudnym zadaniem, Znicz aspiruje do wali o awans do pierwszej ligi. Pruszkowianie rozegrali w rundzie rewanżowej jedno spotkanie, w którym pokonali na wyjeździe Świt Nowy Dwór Mazowiecki 3:1, a trzy gole dla drużyny z Mazowsza zdobył najskuteczniejszy gracz tego zespołu, Adrian Paluchowski. Zimą Znicz pozyskał aż siedmiu zawodników, w tym między innymi: Patryka Kubickiego z ŁKS Łódź, Igora Biedrzyckiego ze Stomilu Olsztyn oraz Marcina Bochenka z Legii Warszawa.

- To silna ekipa, będzie trudno, ale po przegranej w Suwałkach nie mamy nic do stracenia. Mam nadzieję, że coś w Pruszkowie ugramy - mówi szkoleniowiec tarnobrzeskiej drużyny Artur Kupiec.

Jesienią "Siarkowcy" wygrali ze Zniczem 1:0 po golu Mateusza Jańca, a bohaterem meczu był bramkarz naszej drużyny Kamil Beszczyński, który uchronił tarnobrzeską drużynę przed porażką. W sobotę w Siarce nie zagra Łukasz Cichos, który w Suwałkach ujrzał czerwoną kartkę, zastąpi go najprawdopodobniej Tomasz Wolan. Będą też pewnie zmiany w obronie, która w Suwałkach zagrała słabiutko. Początek sobotniego spotkania w Pruszkowie o godzinie 12.

CHCĄ SIĘ PRZYPOMNIEĆ

Przed meczem w Rzeszowie dwóch Stali, które rozpocznie się o godzinie 14, w lepszej sytuacji wydaje się ta ze Stalowej Woli, bo już w rundzie wiosennej grała, a rzeszowianie nie rozegrali jeszcze ani jednego spotkania. Derby cieszą się zawsze wyjątkową uwagą kibiców i tak będzie i tym razem, a gości mają wspierać dopingiem w stolicy Podkarpacia najwierniejsi fani. Mecz będzie szczególny dla kilku zawodników stalowowolskiej drużyny, którzy w przeszłości występowali w Rzeszowie, takich jak Wojciech Fabianowski, Michał Czarny, Wojciech Reiman czy Sylwester Sikorski i będą chcieli się przypomnieć. "Po drugiej stronie barykady" będzie z kolei wychowanek stalowowolskiego klubu, bramkarz Tomasz Wietecha, który z rzeszowską Stalą związany jest od 2010 roku.

- Zrobimy wszystko, żeby z Rzeszowa wywieźć korzystny wynik i mieć wesołe święta - mówi Mirosław Kalita, trener Stali. - Ale nie będzie łatwo, czeka nas ciężka walka. U nas nie zagra Damian Łanucha, który musi pauzować za kartki. Jestem zbudowany postawą w ostatnim meczu obrońcy Michała Czarnego, który wywalczył sobie chyba na dłużej miejsce w podstawowym składzie, bardzo dobrze bronił też nasz bramkarz Dawid Wołoszyn.

W Stali Rzeszów zabraknie kontuzjowanego Mateusza Pawłowicza, pod znakiem zapytania stoi występ Michała Lisańczuka. Jesienią w Stalowej Woli lepsi byli rzeszowianie, którzy wygrali 2:1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie