Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Stali Stalowa Wola przegrali mecz z Puszczą w Niepołomicach (zdjęcia)

Arkadiusz Kielar
Piłkarze Stali Stalowa Wola (z piłką Michał Czarny, z prawej Artur Cebula) przegrali z Puszczą w Niepołomicach.
Piłkarze Stali Stalowa Wola (z piłką Michał Czarny, z prawej Artur Cebula) przegrali z Puszczą w Niepołomicach. Arkadiusz Kielar
Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola ulegli Puszczy w Niepołomicach 2:3, mimo iż do 84 minuty prowadzili 2:0.

[galeria_glowna]
Trudno nazwać porażkę Stali inaczej niż frajerską. Prowadzić 2:0 na wyjeździe do 84 minuty i dać sobie jeszcze strzelić trzy gole, to nie mały "wyczyn". Można mówić o kontrowersyjnym rzucie karnym dla rywali, ale to przede wszystkim stalowowolanie sami są sobie winni.

Szkoda było wysiłku przez 84 minuty, gdy goście radzili sobie lepiej niż dobrze i wszystko wskazywało na to, że pewnie sięgną po trzy punkty. To, co się później stało, racjonalnie wytłumaczyć się nie da.

MIELI ICH "NA WIDELCU"

Do przerwy Puszcza nie potrafiła sobie stworzyć groźniejszych sytuacji podbramkowych, za to Stal po pierwszych dwudziestu minutach meczu, gdy niewiele się działo na boisku, zaczęła sobie poczynać coraz odważniej. Pecha miał Wojciech Fabianowski, który uderzał na bramkę gospodarzy głową i piłka trafiła w słupek, bardzo dobrą okazję miał też Wojciech Białek, który też mógł z bliska zdobyć gola głową, ale piłkę wyłapał bramkarz zespołu z Niepołomic. Co się odwlecze… W 39 minucie Artur Cebula pokazał, że walczyć o piłkę trzeba w każdej sytuacji, naciskał jednego z rywali i przejął futbolówkę przed bramką gospodarzy. Idealnie wykładając ją w polu karnym "Fabianowi", który pewnie skierował ją do siatki. Na trybunie za bramką Puszczy rozległo się gromkie "jest!", cieszyli się kibice "Stalówki", których ponad setka zjechała do Niepołomic.

W pierwszej połowie spięcie z sędzią technicznym miał kierownik naszego zespołu, Wojciech Nieradka, który wściekł się, że sędzia boczny pokazał "spalonego" i sugerując mu, by sprawił sobie okulary. Jego krytyka nie była pozbawiona racji, a gdyby arbiter zachował się lepiej, Stal miałaby świetną okazję. Ale i tak po pierwszych 45 minutach nasz zespół miał powody do zadowolenia i mógł z optymizmem przystąpić do gry w drugiej połowie, a Fabianowski w 72 minucie dołożył kolejne trafienie, tym razem pakując piłkę do siatki po podaniu od Jarosława Piątkowskiego. Stal miała rywali "na widelcu" i mogła spokojnie kontrolować sytuację. Mogła, ale nie umiała…

BŁĄD SĘDZIEGO?

Trener gości, Mirosław Kalita, chciał w drugiej połowie wprowadzić na boisko nowe siły i zdecydował się na zmiany. Potem jednak tego żałował, przyznał, że zawodnicy, którzy weszli na boisko, nie spełnili jego oczekiwań. Dramat przyjezdnych zaczął się w 84 minucie, gdy do bramki trafił Mateusz Cholewiak, przy tej sytuacji trener Kalita miał pretensje do Bartłomieja Dydy, że ten nie wyszedł do piłki i nie uprzedził zawodnika gospodarzy. W tym momencie jeszcze nie było tragedii, ale pięć minut później było już 2:2… O piłkę w polu karnym walczyli bark w bark Cebula z Cholewiakiem, ten drugi padł, a sędzia sięgnął po gwizdek. "Jedenastkę" wykorzystał Łukasz Nowak. ale z wielkim trudem, Dydo rzucił się w dobrą stronę i trącił piłkę palcami, ale ta jednak ugrzęzła w siatce.

Po meczu trener Kalita mówił wprost, że według niego żadnego karnego dla Puszczy być nie powinno i że sędzia Robert Podlecki z Lublina popełnił błąd. Nasi łapali się za głowy, ale chyba w najczarniejszych snach nie przypuszczali, że w Niepołomicach stracą nawet jeden punkt. Jednak po kolejnym błędzie w obronie w trzeciej minucie doliczonego czasu gry sam przed Dydę wyszedł Mateusz Olszak, któremu nie zdołał przeszkodzić Przemysław Żmuda. Piłkarz Puszczy skierował piłkę do siatki i za chwilę utonął w objęciach kolegów, miejscowi sami chyba już nie wierzyli, że uda im się taka "sztuka". Przyjezdni przegrali wygrany mecz, a trener niepołomiczan, Dariusz Wójtowicz, skwitował, że piłka potrafi być nie raz dosyć… śmieszna i dziwna.

Stal: Dydo - Cebula, Czarny, Żmuda, Demusiak, Piątkowski, Horajecki, Kachniarz, Radawiec (86 Skórski), Białek (68 Gęśla), Fabianowski (80 Widz)

Więcej w poniedziałkowym, papierowym wydaniu Echa Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie