MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Mazurkiewicz: Jesteśmy na dobrej drodze

Piotr SZPAK [email protected]
Piotr Mazurkiewicz mógł piłkarskiej drużynie Siarki Tarnobrzeg zapewnić inauguracyjną wygraną, ale nie wykorzystał dwóch idealnych sytuacji do zdobycia gola.
Piotr Mazurkiewicz mógł piłkarskiej drużynie Siarki Tarnobrzeg zapewnić inauguracyjną wygraną, ale nie wykorzystał dwóch idealnych sytuacji do zdobycia gola. Marcin Radzimowski
Piotr Mazurkiewicz pierwszego meczu w barwach tarnobrzeskiej Siarki nie zaliczy do udanych, choć niewiele brakowało by był "noszony na rękach".

Piotr Mazurkiewicz

Piotr Mazurkiewicz

Ma 25 lat, żona Lidia. Absolwent Uniwersytetu Rzeszowskiego, z zawodu nauczyciel wychowania fizycznego. Jest wychowankiem Stali Mielec, grał także w Tłokach Gorzyce, Kmicie Zabierzów, Stali Mielec, Resovii Rzeszów i Czarnych Połaniec. Zainteresowania: piłka nożna, wędkarstwo.

Wychowanek mieleckiej Stali, mający za sobą występy w Tłokach Gorzyce Piotr Mazurkiewicz marzył o udanym debiucie w tarnobrzeskiej Siarce i niewiele brakowało, by jego marzenia się spełniły. Niestety, zamiast udanego, zaliczył nieudany debiut.

Piotr Szpak: * Napracowałeś się w tym pierwszym meczu, nabiegałeś się bardzo dużo, ale bez efektów.
Piotr Mazurkiewicz: - Szkoda, bo zależało mi na udanym debiucie w Siarce, bardzo chciałem strzelić gola. Nie wiem, co się stało przy tych dwóch "setkach", które miałem. Zabrakło szczęścia, pewnie spokoju. Ciężko mi ocenić, co się stało, może po analizie wideo będę mądrzejszy.

* Pierwsza połowa była super w waszym wykonaniu, ale w drugiej graliście już kiepsko.
- Po przerwie zabrakło rozegrania z tyłu, niepotrzebnie graliśmy długie piłki, bo obrońcy rywali byli rośli i taka metoda nie mogła przynieść efektu. Powinniśmy grać szybką piłką po ziemi, a nie stosować przerzuty. Po przerwie nie poszło nam już tak dobrze, jak w pierwszej połowie, szkoda, bo rywal był do ogrania.

* Bezbramkowy remis ze spadkowiczem dał wam tylko punkt, czy aż punkt?
- Po pierwszej połowie w naszym wykonaniu możemy powiedzieć, że był to tylko punkt. Z drugiej strony w końcówce meczu mieliśmy sporo szczęścia, ale Łukasz Ćwiczak nas uratował. Gdybym jednak w pierwszej połowie, choć raz trafił do siatki wynik meczu byłby praktycznie przesądzony.

* Mimo tych niewykorzystanych przez ciebie sytuacji dobrze się wprowadziłeś do tarnobrzeskiej drużyny.
- Faktycznie, wydaje mi się, że nie było źle. Koledzy z drużyny dobrze mnie przyjęli, atmosfera jest świetna, dogadujemy się super, nie ma żadnych konfliktów. Oby tak dalej, bo widać, że jesteśmy na dobrej drodze, by w rozgrywkach trzeciej ligi zaprezentować się korzystnie.

* Jedziecie teraz do Łęcznej na mecz z rezerwami Górnika. Punkt was tam zadowoli?
- To będzie bardzo trudny dla nas mecz, bo w rezerwach Górnika grają bardzo dobrzy zawodnicy, najlepsi w całym regionie lubelskim, którzy walczą o wejście do pierwszego składu. Stawimy im czoła, mam nadzieję, że coś tam ugramy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie