Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piszczek nie rezygnuje ze Stali

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Bartłomiej Piszczek (z lewej), chciałby grać w Stali Stalowa Wola w kolejnym sezonie.
Bartłomiej Piszczek (z lewej), chciałby grać w Stali Stalowa Wola w kolejnym sezonie. Marcin Radzimowski
Bartłomiej Piszczek chciałby nadal grać w naszym zespole, czeka na decydujące rozmowy w klubie pod koniec czerwca.

- Nie wiem, skąd pojawiły się plotki, że na pewno odchodzę ze Stali - dziwi się Bartłomiej Piszczek, piłkarz pierwszoligowego zespołu ze Stalowej Woli. 28-letni obrońca zamierza rozmawiać w klubie na temat swojej przyszłości w "Stalówce" 29 czerwca.

W tym dniu nasi piłkarze wrócą z urlopów i czekają ich decydujące rozmowy z władzami Stali.

ZOSTAŁBY NA LODZIE

- Szkoda, że szefowie Stali nie przedstawili nam konkretów zaraz po zakończeniu sezonu - mówi Bartłomiej Piszczek. - Były tylko jakieś rozmowy wstępne, które nie bardzo wiadomo, czemu miały służyć. Ja się na nich nie pojawiłem, wyjechałem do rodzinnego Krakowa. Ale gdy stawimy się na te dwa ostatnie dni czerwca na treningach, dopóki obowiązują nas umowy, będę chciał porozmawiać już konkretnie na temat swojej przyszłości w "Stalówce". Nie ukrywam, że prowadzę rozmowy z innymi klubami, bo jeżeli w Stalowej Woli nie będą mnie widzieć, to zostałbym na lodzie. Będzie już naprawdę późno, jeżeli chodzi o szukanie pracodawcy.
Piłkarz Stali przyznaje, że gdyby władze stalowowolskiego klubu przed sezonem zaproponowały mu dłuższą umowę niż na sezon, to zgodziłby się ją podpisać. Na dwa-trzy lata.

JEST CHĘTNY

- Nie wiem, dlaczego polityka klubu jest taka, by podpisywać umowy tylko na sezon. Bo potem, gdy kończą się rozgrywki, znowu trzeba budować skład od nowa - dziwi się obrońca.

Popularny "Piszczu" obawia się, że Stal może się "rozsypać", odejść wielu piłkarzy.

- Nie wiadomo, kto będzie trenerem po Władysławie Łachu i jak będzie widział kadrę zespołu - mówi. - Na razie większość z nas jest na urlopach, a z tego co wiem, Konrad Cebula trenuje już z Cracovią Kraków. Paweł Szwajdych z kolei bierze ślub. Ja, jeżeli nie będę w Stali, to chciałbym grać nadal w pierwszej lidze, może uda mi się znaleźć zespół gdzieś nie daleko od Krakowa. Ale powtarzam, jestem nadal chętny do gry w Stalowej Woli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie