- Jestem cała pokąsana przez prusaki, co widać szczególnie rano. Nocą wyłażą i gryzą. Mam ślady na rękach. Nie mogę już wytrzymać. Pozostawiają ślady na pościeli, których nie można wyprać. Płacę czynsz, a spółdzielnie nie chce mi odrobaczyć mieszkania. A mnie na to nie stać, bo mam małą emeryturę - narzeka kobieta.
W Spółdzielni Mieszkaniowej administratorka potwierdza, że spółdzielnia na truje robaków w mieszkaniach lokatorów. Na wniosek lokatorów spółdzielnia może zlecić dezynsekcję, ale tylko klatki schodowej i piwnicy. Tymczasem w klatce, gdzie mieszka kobieta, żaden z lokatorów nie wystąpił o trucie pluskiew na klatce schodowej.
- Jeżeli tej pani nie stać na odpluskwianie mieszkania, może zgłosić się do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej o pomoc finansowa na odpluskwianie. To koszt około 300 złotych. Spółdzielnia może także podać kontakt do właściciela firmy, który zajmuje się odrobaczaniem. Warunek jest, aby na kilka godzin wyszła z mieszkania i przeczekała u kogoś działanie środka uśmiercającego robactwo. Pluskwa jest owadem uciążliwym i trudnym do zwalczania. Dezynsekcja pluskwy jest kosztowna, gdyż wymaga dwóch, trzech wizyt.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?