Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plusy i minusy za rok 2005

Zespół dziennikarzy "Echa Dnia"

Tradycyjnie od kilku lat w ostatnim "Relaksie" roku podsumowujemy ważne wydarzenia mijającego roku, przyznając pochwały w postaci plusów i upomnienia w postaci minusów.

Plusy:
Stanisław Uziel
, prezes Stowarzyszenia "Nasz Tarnobrzeg", który już po raz drugi zmobilizował kilkaset osób. Dzięki nim w przeddzień Wigilii Bożego Narodzenia na placu Bartosza Głowackiego odbyła się II Wieczerza Wigilijna. Na stołach królował tradycyjny karp, pierogi, barszcz i inne potrawy. Nie zabrakło Słowa Bożego, żywej szopki i wspaniałych polskich kolęd. Brawo panie Stanisławie. Czekamy na III Wieczerzę Wigilijną.

Dorota i Andrzej Tyszkiewicz - za to, że w ciągu półtora roku doprowadzili do rozkwitu firmę "Melex", która jeszcze niedawno była postawiona w stan upadłości. Teraz kierowana przez nich spółka zwiększa produkcję, odzyskuje rynki, wprowadza nowe modele i pomaga, jak choćby przekazując jeden ze swoich wózków elektrycznych dla ośrodka dla dzieci niewidomych w Laskach koło Warszawy.

Lucyna Mizera, dyrektor Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli. W tym roku ukoronowaniem tego, co robi pani dyrektor było otrzymanie przez muzeum statusu "rejestrowanego". Oznacza to wysoki poziom tej placówki oraz wzięcie jej pod opiekuńcze państwowe skrzydła. A tegoroczne wystawy zapierały dech w piersiach - grafiki Albrechta Dürera, prace Andy'ego Warhola, polskie malarstwo ze zbiorów lwowskiej galerii i wiele innych.

Edward Surmacz, dyrektor szpitala w Stalowej Woli, za to, że zamienił tę placówkę w kwitnący, niezadłużony biznes, w którym pacjenci mają świetne warunki do leczenia. Po generalnym remoncie szpitala, dyrektor wybudował pawilon psychiatryczny. W tym roku rozpoczął budowę nowego czteropiętrowego pawilonu, w którym znajdzie się drugi oddział kardiologiczny, pracownia hemodynamiki do ratowania osób z zawałami serca i blok operacyjny. A do tego doszły w tym roku zakupy specjalistycznego sprzętu. Nic więc dziwnego, że dyrektor Surmacz został laureatem Plebiscytu "Eskulap 2004" Województwa Podkarpackiego w kategorii menedżer ochrony zdrowia. Brawo!

Doktor Kazimierz Wojas, przewodniczący oddziału Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej i współpracujący z nim wolontariusze. To cisi bohaterowie, którzy za swoje poświęcenie często otrzymują tylko szturchańce. Pomagają kilku tysiącom biednych ludzi, dla których ściągają żywność. Muszą nawet żebrać o auta do przewiezienia tej żywności. A wszystko za darmo, z dala od kamer.

Telewizja Miejska Stalowa Wola za otrzymanie "Kryształowego ekranu" - głównej nagrody w ogólnopolskim konkursie telewizji lokalnych za najlepszy program informacyjny. To wyróżnienie dla prezesa Jan Seidlera i zespołu dziennikarzy.

Mirosław Bryska, prezes Huty Stalowa Wola, za konsekwencję, z jaką wyprowadza hutę z finansowego dołka. Nawet związkowcy przyznają, że udało się oddalić upadłość głównej spółki. Zrezygnowano nawet z pomysłu oddania huty w ręce warszawskiego "Bumaru". - Wstąpiła w nas nadzieja, że może się zmienić na lepsze - te słowa związkowców są najlepszą oceną dla prezesa Bryski.

Mirosław Pluta, burmistrz Baranowa Sandomierskiego, który wykorzystując prywatne znajomości w Niemczech, od trzech lat organizuje tam pracę dla bezrobotnych mieszkańców swojej gminy. Do tej pory na trwające po kilka tygodni saksy, wyjechało kilkaset kobiet i mężczyzn. Burmistrz Pluta zapowiedział, że w nadchodzącym roku poszerzy rynek pracy o Francję.

Ryszard Madej i członkowie Koła Łowieckiego "Nadwiślańskie" w Tarnobrzega za to, że wzięli się za kłusowników. Kilkuosobowe patrole obserwują najbardziej zagrożone tereny. Dzięki ich uporowi i wytrwałości, policji udało się schwytać kilku kłusowników.

Zbigniew Młodawski, zastępca dyrektora do spraw inwestycyjno-technicznych tarnobrzeskiego szpitala. Po wielu latach oczekiwań mieszkańcy Tarnobrzega wymagający dializowania odetchnęli z ulgą. Od 1 stycznia będą korzystali z nowoczesnej stacji dializ, jaka powstała przy Szpitalu Wojewódzkim imienia Zofii Tarnowskiej z Zamoyskich. Tym samym nie będą już musieli dojeżdżać do Stalowej Woli i Sandomierza. Sprowadzenie do Tarnobrzega prywatnego inwestora, który zbudował nowoczesny obiekt to zasługa pana Zbigniewa. W imieniu 60 mieszkańców Tarnobrzega wymagających dializowania dziękujemy raz jeszcze.

Krystyna Wrońska, dyrektor Przedszkola numer 4 w Tarnobrzegu, za to, że w tarnobrzeskich mieszkaniach i przedsiębiorstwach brakuje makulatury. O puste kartony i zużyte opakowania nie warto dopytywać się również w miejscowych sklepach. Na dodatek w wielu prywatnych domach pojawiły się specjalne pojemniki na odpady. Sprawczynią zamieszania jest pani Krysia. Nie dość, że prowadzi jedyne w okolicy przedszkole o profilu ekologicznych, to angażuje do ochrony środowiska innych.

Tarnobrzescy policjanci za zatrzymanie włamywacza z Lublina, który przez osiem miesięcy "czyścił" mieszkania w Tarnobrzegu. Był cwany - zamykał za sobą drzwi dla niepoznaki. Szczere brawa zwłaszcza od mieszkańców, którzy wreszcie odetchnęli z ulgą.

Mieszkańcy Rudnika nad Sanem za okazaną pomoc dla wikariusza Sławka. Pomimo nieprzychylnej opinii Ministerstw Zdrowia w sprawie refinansowania operacji za granicą, mieszkańcy potrafili wznieść się ponad podziały i zebrać pieniądze na płatną operację we Francji. Z zebranej kwoty po opłaceniu zabiegu zostało też coś na późniejszą rehabilitację. Księdzu Sławkowi życzymy dużo zdrowia.

Edward Horoszko, dyrektor Domu Kultury w Nisku, za to, że przygotował ciekawy program dla dzieci i młodzieży, w tym między innymi tanie wejściówki do kina. Bardziej przejrzyste stały się również finanse. Brawa należą się również za zorganizowanie koncertu zespołu "Mazowsze". Jeśli w takim tempie będzie dalej działał "Sokół", to sukces dyrektora oraz pracowników będzie murowany.

Stanisław Krasny, dyrektor szpitala w Nisku, za ściągnięcie kolejnych milionów złotych w postaci nowoczesnej aparatury medycznej. Kolejną miłą niespodzianką od dyrektora był powrót na całe etaty pracowników, którym wcześniej je obniżono ze względu na trudną sytuację szpitala. Z roku na rok dyrektor stawia sobie coraz wyższą poprzeczkę. Czym zaskoczy mieszkańców i pracowników w nadchodzącym roku?

Andrzej Bąk, burmistrzowi Ulanowa. Zalew retencyjno-rekreacyjny na Tanwi to doskonały pomył na ściągnięcie turystów do Ulanowa. Wyremontowany w pobliżu ośrodek wczasowy może stać się ponownie wypoczynkową wizytówką całego powiatu niżańskiego. Brawa za pomysł z "wielka wodą". Teraz pozostało już to "tylko" zrealizować.

Firma "Delta" z Rudnika nad Sanem. To ona otrzymała prestiżowe zlecenie na wykonanie elewacji polskiego pawilonu na targach "Expo 2005" w Japonii.

Firma "Toora" z Niska. W tym roku udanie zadebiutowała na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Z roku na rok zwiększają zatrudnienie oraz bardziej przykłada się do ochrony środowiska. Teraz w imieniu pracowników liczymy na podwyżki.

Tenisistki stołowe KTS Elpe-Eltex Tarnobrzeg - bijemy im brawa za zdobycie 15. z rzędu tytułu mistrzyń Polski. Pochwały dla ich trenera Zbigniewa Nęcka (na zdjęciu), dzięki któremu Tarnobrzeg od 15 lat jest stolicą żeńskiego tenisa stołowego w naszym kraju.

Marian Grzanka, prezes Klubu Piłki Siatkowej Kobiet Stal Mielec, za to, że latem podjął się trudnej misji uratowania zespołu siatkarek tego klubu, co mu się zresztą w pełni udało.

Kibice Tłoków Gorzyce. Kiedy na stadionie w Gorzycach przed meczem trzecioligowych piłkarzy tego klubu z Hetmanem Zamość chuligani rozsypali... szkło, ponad 200 mieszkańców Gorzyc, młodzież i dorośli, na kolanach zbierało je przez sześć godzin. Prezes gorzyckiego klubu, a zarazem wójt Gorzyc Stanisław Krawiec, był dumny ze swoich mieszkańców. Mecz się odbył, a Tłoki wygrały 2:0!

Dariusz Widelak, prezes Sokoła Kolbuszowa Dolna, brawa za "zbudowanie" pierwszej na Podkarpaciu drużyny piłkarek nożnych, która jest na najlepszej drodze do pierwszoligowego awansu.

Leszek Kaczmarski i koszykarze Stali Stalowa Wola oraz ich trener za ustanowienie historycznego rekordu, wygrania dziewięciu z rzędu spotkań pierwszej ligi.

Minusy:
Antoni Sikoń
, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Tarnobrzegu, za kolejną propozycję podwyżki wody. Od marca przyszłego roku tarnobrzeżanie zapłacą za metr sześcienny wody i ścieków o 53 grosze więcej i będzie to jedna z najwyższych stawek w kraju. Wraz z podwyżką wody w przedsiębiorstwie systematycznie wzrasta zatrudnienie. Tymczasem jakość wody pitnej pozostawia wiele do życzenia. Panie prezesie, proponujemy podwyższyć jakość wody, a obniżyć ceny za jej zużycie i zatrudnienie w przedsiębiorstwie.

Wiktor Stasiak, wiceprezydent Tarnobrzega, za zarządzanie miejscową oświatą. Najwyższy czas zakasać rękawy i wziąć się do solidnej pracy. Zadłużenie szkół ponadgimnazjalnych z tytułu niezapłaconych rachunków za ciepło jest coraz większe. Zamieszanie z objęciem w drodze konkursu stanowiska dyrektora w Gimnazjum numer 3 przez Marię Bryk, która nie posiadała odpowiednich kwalifikacji, odbiło się szerokim echem w podkarpackim kuratorium. Podobnie zresztą jak sprawa jazdy samochodem pod wpływem alkoholu naczelnika Wydziału Oświaty, który do dziś, mimo krytyki podkarpackiego kuratora, sprawuje swoją funkcję.

Jacek Czech - radny miejski ze Stalowej Woli, który wystawił sobie niechlubne świadectwo, firmując swoim nazwiskiem protest wobec planów wydzierżawienia oddziału sztucznej nerki prywatnej firmie. Prywatyzacja miała przynieść spore zyski szpitalowi. Domagał się sprawdzenia informacji dyrekcji, czy to prawda, że oddział przynosi straty. Kontrola była kosztowna, trwała długo i wykazała, że dyrektor nie kłamał. Odwleczenie prywatyzacji miało jednak taki skutek, że prywatyzacja stała się nieopłacalna i sprzed nosa uciekły spore pieniądze. Wiceprzewodnicząca Rady Powiatu zastanawiała się czy tych, którzy oczerniali dyrekcję szpitala, nie podać do sądu.

Maria Rehorowska, radna Stalowej Woli z Ligi Polskich Rodzin. Ta była nauczycielka na każdej sesji daje pokazy niekompetencji i braku rozeznania w sprawach, które są przedmiotem dyskusji. Ostatnio zabiera głos na wszystkie tematy, wygłaszając pretensjonalne, długie i nudne oświadczenia dlaczego jest przeciw czemuś. Ostatnio, z dwoma innymi radnymi, głosowała przeciw planom ocieplenia kilku szkół w mieście za pieniądze z... funduszu norweskiego.

Mieszkańcy Stalowej Woli, którzy podczas wyborów do parlamentu nie dość że nie popisali się frekwencją, to nie wybrali żadnego kandydata z miasta. Na życzenie mieszańców Stalowa Wola, która chlubi się tym, że jest największym ośrodkiem przemysłowym w województwie i drugim po Rzeszowie najbardziej zaludnionym miastem, nie ma ani jednego reprezentanta w parlamencie. Stalowowolacy wybierali wszystkich, tylko nie swoich ludzi. Wstyd!

Zbigniew Jajdelski, sędzia tarnobrzeskiego Sądu Okręgowego, który kompletnie pijany jechał swoim autem po ulicach rodzinnego Chełma do czasu aż zatrzymał go jeden z kierowców, który wezwał policję. Jeszcze trwa procedura uchylenia sędziemu immunitetu.

Marek Wójcik z Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu. Przewodniczący wydziału karnego przy każdej nadarzającej się okazji udowadnia dziennikarzom, że bardzo ich nie lubi. Tak jest od czasu, gdy żurnaliści wytknęli mu, że w pisemnej sentencji wyroku pomylił oskarżonych ze świadkami. Zachowanie sędziego dziwi tym bardziej, że zarówno jego żona jak i teść, też są... dziennikarzami.

Grzegorz Śmiech, zastępca komendanta tarnobrzeskiej policji. W czasach, gdy pełnił obowiązki szefa tarnobrzeskich stróżów prawa, pozwolił przejść na emeryturę swojemu podwładnemu, który wspólnie z kilkoma innymi osobami przewoził swoim autem alkohol z przemytu. Warto dodać, że był w tym czasie na zwolnieniu chorobowym. Tłumaczył się, że o kontrabandzie nic nie wiedział i nie wiedział też, kogo zabiera "na okazję".

Jan Żak, szef tarnobrzeskich policjantów. On również przychylił się do prośby swojego podwładnego o przejście na emeryturę, którą złożył dzień przed wizytą w prokuraturze. A ta przedstawiła mu zarzuty, między innymi próbę wymuszenia haraczu od właściciela agencji towarzyskiej. Na osłodę pozostaje fakt, że od czasu objęcia rządów przez młodszego inspektora Żaka komenda działa prężniej niż za poprzednika.

Mariusz Kowalik, niżański burmistrz, za grzech zaniedbania. Do ostatnich dni tego roku nie było wiadomo, jak będzie wyglądała gospodarka śmieciowa po zamknięciu niżańskiego wysypiska. Kolejnym chybionym pomysłem było wstrzymanie budowy tak zwanej "małej" obwodnicy. Następną niechlubną sprawą stało się zakopanie na blisko dwa lata rury kanalizacyjnej pod Sanem. Milionowa inwestycja "leżakuje" sobie w ziemi, a ścieków z Zarzecza próżno w niej szukać. Abyśmy nie byli posądzani o stronniczość, to pochwały dla Mariusza Kowalika należą się za rozpoczętą współpracę ze Stalową Wolą. Bo do tej pory łączyły ich zażyłe kontakty jak w znanym opowiadaniu o sąsiadach - "Pawle i Gawle"...

Niżańscy radni, za to, że potrzebowali blisko rok, aby uświadomić sobie, że pobieranie diet za nieobecność na sesji jest nieporozumieniem i nadużyciem. Większość z nich argumentowała, że to są ludzie z wyboru i wiedzą, co to znaczy społeczna praca. A może tak znieść diety? Wówczas będzie widać, kto jest społecznikiem...

Anna Brzozowska, syndyk Zakładów Mięsnych w Nisku, za to, że przez blisko pięć lat nie sprzedała zakładów. Jeśli na stanowisku wytrzyma kolejne pięć lat, zapewne stanie się najdłużej urzędującym syndykiem w Polsce.

Antoni Fijarczyk, piłkarski arbiter ze Stalowej Woli, który w maju w okolicach Kielc, został złapany na gorącym uczynku, gdy podczas policyjnej prowokacji przyjął 100 tysięcy złotych łapówki. Arbiter wylądował w areszcie we Wrocławiu.

Siatkarki Stali Mielec, które w marcu przegrały w pierwszej lidze z Muszynianką Muszyna, a po meczu żegnały ich okrzyki "Złodziejki, sprzedawczyki"! Mielczankom do zajęcia miejsca w pierwszej ósemce przed play off wystarczyło wygranie jednego seta, Muszyniance potrzebne było zwycięstwo. Dziwnym zbiegiem okoliczności padł wynik 1:3... Po meczu były trener Stali Jerzy Matlak przyznał, że był to dziwny mecz. Dodajmy, że teraz w Mielcu jest już zupełnie inny zespół.

Koszykarze Siarki Tarnobrzeg, którzy w rozgrywkach pierwszej ligi przegrywali mecz za meczem, w efekcie, czego zostali zdegradowani do drugiej ligi. Po spadku, większość z autorów blamażu pożegnała się z drużyną, a Siarka pozostała w... pierwszej lidze, klub wykupił bowiem "dziką kartę".

Działacze piłkarskiej drużyny Ludowego Zespołu Sportowego Wydrza, którzy pomogli chuliganom... pobić sędziego jednego ze spotkań, Mariusza Kopera!

Stanisław Uziel, prezes Stowarzyszenia "Nasz Tarnobrzeg", który już po raz drugi zmobilizował kilkaset osób, dzięki którym w przeddzień Wigilii Bożego Narodzenia na placu Bartosza Głowackiego w Tarnobrzegu odbyła się II Wieczerza Wigilijna.

Dorota i Andrzej Tyszkiewiczowie przejęli wytwórnię "Melerów" w Mielcu, w ciągu półtora roku doprowadzili do rozkwitu firmę, która jeszcze niedawno była postawiona w stan upadłości.

Lucyna Mizera, dyrektor Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli. Znów wspaniałe wystawy. Placówka otrzymała status muzeum "rejestrowanego". Oznacza to wzięcie jej pod opiekuńcze państwowe skrzydła.

Trzeba się na nich wstydzić

Wiktor Stasiak, wiceprezydent Tarnobrzega, zupełnie pogubił się w zarządzaniu miejscową oświatą. Długi, zamieszanie kadrowe, tolerowanie pijaństwa to grzechy główne.
Zbigniew Jajdelski, sędzia tarnobrzeskiego Sądu Okręgowego, kompletnie pijany jechał swoim autem po ulicach rodzinnego Chełma. Jeszcze trwa procedura uchylenia sędziemu immunitetu.
Antoni Fijarczyk, piłkarski arbiter ze Stalowej Woli, który w maju w okolicach Kielc, złapany na gorącym uczynku, gdy podczas policyjnej prowokacji przyjął 100 tysięcy złotych łapówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie