Po naszej interwencji słuzby drogowe usuną lód z torowiska w Chmielowie

Mieszkańcy Chmielowa i ci wszyscy, którzy muszą codziennie przejechać przez torowisko, w sąsiedztwie tamtejszego zakładu karnego mają dość. - Od kiedy spadł większy śnieg, w pobliżu torowiska nie było widać żadnych służb porządkowych - przypominają zdenerwowani kierowcy. - Im większe opady śniegu, tym większe koleiny na torowisku.

Przejazd przez torowisko pogorszył się znacznie z chwilą opadów deszczu, który zalegające śniegowe koleiny, zamienił w lód. - Powstały stopnie z lodu przypominające schody - pokazuje jeden z kierowców. - Najgorzej jest wtedy, gdy samochód wyjedzie z rynny i wjedzie na schodek. Taki manewr grozi uszkodzeniem felgi lub podwozia.

TO WINA KOLEI

Jan Kotulski, sołtys Chmielowa bezradnie rozkłada ręce i tłumaczy, że jako gospodarz sołectwa dba o drogi gminne. - A torowisko leży na drodze powiatowej - tłumaczy sołtys Kotulski. - Na jakość naszych dróg nikt nie narzeka. Na torowisko wszyscy.

Sołtys potwierdza opinię oburzonych kierowców i mówi, że z chwilą pojawienia się na torowisku kolein, żadne służby nie przyjechały na miejsce, by uporządkować teren. - Wydaje mi się, że odśnieżanie torowiska to obowiązek kolei - sugeruje sołtys. - Pracownicy kolei widzą, w jakim stanie jest torowisko, ale nikomu nie przyjdzie do głowy, by wezwać służby porządkowe.

ROZBIJĄ LÓD

Problemem zlodowaciałego torowiska zainteresowaliśmy we wtorek pracowników magistratu w Nowej Dębie. Po naszym telefonie na miejsce pojechali pracownicy, odpowiadający za odśnieżanie dróg, by osobiście zobaczyć, czy problem zgłoszony przez kierowców istnieje.

- Przejazd przez torowisko jest bardzo utrudniony, dlatego zaraz na miejsce zostaną skierowane nasze służby drogowe - zapewniła Joanna Lewicka z wydziału promocji Urzędu Miasta w Nowej Dębie. - Lód zostanie rozbity, a tym samym przejazd udrożniony.