MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po świętach w Tatry. Trener piłkarzy Siarki Tarnobrzeg Artur Kupiec z optymizmem patrzy w przyszły rok

Damian SZPAK [email protected]
Trener piłkarzy Siarki Tarnobrzeg Artur Kupiec wie, że w okresie świąteczno noworocznym nie uda mu się odpocząć od piłki.
Trener piłkarzy Siarki Tarnobrzeg Artur Kupiec wie, że w okresie świąteczno noworocznym nie uda mu się odpocząć od piłki. Marcin Radzimowski
Dla Artura Kupca byłego piłkarza i trenera Broni Radom praca z drużyną beniaminka drugiej ligi Siarki Tarnobrzeg będzie wiosną wielkim wyzwaniem. Wierzy on w utrzymanie zespołu w drugiej lidze.

Jeśli to osiągnie praca w Tarnobrzegu może być dla tego sympatycznego szkoleniowca odskocznią do wielkiej piłki, której już zasmakował jako piłkarz warszawskiej Legii.

KONIECZNE ZMIANY

Kupiec bardzo szybko przekonał się, że w Tarnobrzegu lekko mu nie będzie. W dobie Internetu każdy szkoleniowiec musi być odporny na krytykę i Artur doskonale zdaje sobie z tego sprawę.

- Nawet się domyślam, kto pisze pewne rzeczy, ale nie przejmuję się tym. Jeśli ktoś w ten sposób leczy swoje frustracje to już jego sprawa. Robię swoją robotę. Dwa mecze w drugiej lidze, w których poprowadziłem piłkarzy Siarki pokazały, że bez dużych zmian się nie obędzie. Jeśli mamy wiosną walczyć o utrzymanie to musimy wygrywać. By to się stało potrzebna jest zmiana stylu gry, a do tego potrzebni są odpowiedni piłkarze. Wymieniona zostanie praktycznie cała obrona, bo to jest koniecznością. Nowi zawodnicy będą też w innych formacjach. Tego wymaga sytuacja - mówi szkoleniowiec.

DOGADALI SIĘ

Po rundzie jesiennej Siarka zajmuje ostatnie 18 miejsce w tabeli, a biorąc pod uwagę, że z drugiej ligi spaść może aż pięć ostatnich drużyn w tabeli to sytuacja tarnobrzeskiej drużyny wydaje się być bardzo zła.

- Zła może i tak, ale nie beznadziejna. Przecież wiosną będzie do rozegrania 17 meczów. Wszystkich wygrać się nie da, ale walczyć trzeba. Ważny będzie początek rundy wiosennej, bo pierwsze dwa mecze rozegramy na wyjazdach z Wigrami Suwałki i Garbarnia Kraków i od razu będą to mecze o "sześć punktów". Dlatego musimy być optymalnie przygotowani już na początek ligi. Zimą będziemy dużo pracować, praktycznie nowy zespół będzie musiał się ze sobą zgrywać. Wiadomo, że tak ja jak i zawodnicy wierzymy w utrzymanie, bez tego nasza praca nie miałby sensu - mówi Kupiec, który przyznaje, że był zadowolony z tego, co w okresie tak zwanego roztrenowania zobaczył u większości piłkarzy. - Widać, że im zależy na utrzymaniu, mnie też, więc szybko się dogadaliśmy.

(NIE)ODPOCZNIE OD PIŁKI

Piłkarze Siarki jako ostatni ze wszystkich drugoligowych drużyn zakończyli roztrenowanie, ostatnia zajęcia odbyli 14 grudnia. Mają prawo być zmęczeni, ale teraz przyjdzie czas na odpoczynek i chwile refleksji. Trener Kupiec też odpocznie. Znany jest on jako tytan pracy, a tej w Tarnobrzegu znalazł tyle, że nudzić się nie musiał.

- Też będę chciał odpocząć od piłki, ale czy się da? Raczej nie. Jestem realistą i wiem, że grudniowe dni i wieczory bez tematyki piłkarskiej są w moim przypadku niemożliwe. Święta Bożego Narodzenia spędzę w rodzinnym Radomiu, pośpiewamy kolędy, połamiemy się opłatkiem, otworzymy prezenty, może też uda się pójść na pasterkę. Za to po świętach od razu wyjeżdżam z żoną i dziećmi do Bukowiny Tatrzańskiej. To już taka nasza rodzinna tradycja, że po świętach jeździmy w góry. Szampana otworzymy mam nadzieję, że w pięknej zimowej scenerii. Bez tematów czysto piłkarskich się nie obędzie, bo syn jest piłkarzem (Broni Radom - przyp. Pisz), więc o czym możemy rozmawiać jak nie o piłce - uśmiecha się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie