MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podejrzani o wprowadzenie do obrotu fałszywych pieniędzy na wolności. Prokuratura się zażaliła na decyzję sądu

/ram/
Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu rozpozna zażalenie prokuratury na decyzję sądu rejonowego, który nie wydał decyzji o areszcie tymczasowym pięciu młodych mężczyzn podejrzanych o wprowadzenie do obiegu podrobionych banknotów 50-złotowych.

Sprawa, o której mowa wypłynęła w pierwszych dniach marca, kiedy to w sklepie spożywczym w Skopaniu (powiat tarnobrzeski) młodzi mężczyźni po zrobieniu drobnych zakupów, za towar zapłacili fałszywym banknotem o nominale 50 złotych. Młoda ekspedientka nie zorientowała się i przyjęła pieniądze, a sprawcy czując się bezkarni odwiedzili kolejny sklep.

Tym razem dziwnie wyglądający banknot wzbudził podejrzenia ekspedientki. Gdy kobieta wspomniała o swoich wątpliwościach, co do jego autentyczności, mężczyźni pospiesznie wyszli ze sklepu i odjechali samochodem. 20-latek, trzej 21-latkowie i 31-latek zostali zatrzymani kilkanaście minut później przez powiadomionych o zdarzeniu policjantów pionu kryminalnego.

Cała piątka usłyszała w tarnobrzeskiej Prokuraturze Rejonowej zarzuty, a następnie do Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu wpłynął wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanych. Sąd uznał, że nie ma potrzeby stosowania najsurowszej sankcji, z czym nie zgadza się prokuratura. Zażalenie w tej sprawie wpłynęło do sądu odwoławczego.

Oprócz tego śledztwo przejęła Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu, której zadaniem będzie ustalenie liczby banknotów wprowadzonych do obiegu oraz to, czy mężczyźni sami wyprodukowali fałszywki. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, podróbki wykonane zostały niezbyt starannie i na zwykłym papierze, nawet bez wnikliwego oglądania "pięćdziesiątek" można było wątpić w ich autentyczność.

Samo wprowadzanie do obiegu podrobionych lub przerobionych pieniędzy, zagrożone jest karą od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Jeszcze surowsza kara grozi natomiast za podrabianie lub przerabianie pieniędzy - przestępstwo to traktowane jest jako zbrodnia i grozi za nią kara od 5 do 15 lat więzienia, a nawet 25 lat. W przypadkach mniejszej wagi sad może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, ale nie musi tego robić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie