Zbierano w kilkunastu sklepach z Tarnobrzegu, Mielcu, Stalowej Woli i Skopaniu. Liczenie jeszcze trwa, ale wstępnie wiadomo już, że wynik będzie zbliżony do poprzedniej zbiórki wielkanocnej, kiedy z koszty wyciągnięto ponad trzy tony żywności. - Cały czas liczymy - mówi Anna Rusin koordynator biura. - Tarnobrzeg zebrał około półtorej tony. W Mielcu tonę. W Stalowej Woli mamy około 400 kilogramów. W Skopaniu, gdzie zebraliśmy drugi raz, mieszkańcy przekazali około 200 kilogramów.
Podczas trzydniowej zbiórki, przy koszach dyżurowało ponad 500 wolontariuszy. To uczniowie, podopieczni placówek wychowawczych i domów pomocy społecznej. Z roku na rok jest ich coraz więcej. - Powoli zaczyna nam brakować sklepów, gdzie moglibyśmy ustawić kosze - dodaje Anna Rusin. - Dlatego organizujemy godzinne dyżury, by każdy wolontariusz mógł się włączyć do zbiórki.
Do koszy wrzucano makarony, kasze, słodycze, ryż, konserwy. Nie zabrakło oleju i soków. Żywność zostanie przekazana do domów dziecka w Łoniowie i Skopaniu oraz Domu Pomocy Społecznej dla dzieci w Mokrzyszowie. Część trafi do szkół, których wolontariusze dyżurowali przy koszach. Produkty trafią także do indywidualnych rodzin, które systematycznie odbierają paczki z Tarnobrzeskiego Banku Żywności
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?