MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podziękowała biznesmenowi za sfinansowanie studiów, dzięki którym ma pracę

Zdzisław Surowaniec
Anna Lewkowska dziękuje Wiesławowi Wojasowi za pomoc.
Anna Lewkowska dziękuje Wiesławowi Wojasowi za pomoc. fot. Zdzisław Surowaniec
Anna Lewkowska, która przez czterema laty przeniosła się z rodziną z Chabarowska w Rosji do Zbydniowa koło Stalowej Woli, podziękowała Wiesławowi Wojtasowi za sfinansowanie jej studiów. - Dyplom to podstawa do znalezienia pracy - przyznała.

Rodzina Lewkowskich - małżeństwo z dwójką dorosłych dzieci, są potomkami polskich zesłańców do Rosji. Dzięki inicjatywnie ówczesnego wójta Zaleszan Andrzeja Karasia, otrzymali zaproszenie do powrotu. Czekało na nich mieszkanie w Zbydniowie.

Jednak po serdecznym przyjęciu, nastała szara rzeczywistość. Wykształcona muzycznie rodzina nie mogła znaleźć pracy, mieli problem z utrzymaniem się. W regionie nikt nie potrzebował muzyków.

Kiedy napisaliśmy, że nie mają nawet telewizora, sprawy w swoje ręce wziął niezwykły człowiek - Wiesław Wojtas, właściciel firmy Stalwo, legendarny przywódca strajku "Solidarności" w Hucie Stalowa Wola z końcówki komuny. Kupił rodzinie telewizor i antenę satelitarną. Zawiózł ją Lewkowskim w towarzystwie dwóch synów. - Niech się uczą pomagać innym - tłumaczył wówczas.

Wkrótce znowu wsparł rodzinę. Ania, która z powodu braku polskiego dyplomu nie mogła uczyć muzyki, ani nawet grać w kościele na organach, mogła rozpocząć studia dzięki temu, że Wiesław Wojtas sfinansował jej naukę.
Obroniła tytuł magistra na muzycznych studiach w Sandomierzu. Pan Wiesław pokrył także koszty studiów z języka angielskiego i rosyjskiego w warszawskim Olympusie.
Dziś Anna Lewkowska przyszła z obronionym dyplomem anglisty i rusycysty do Wiesława Wojtasa, podziękować mu za pomoc. - Dyplom dał mi możliwości podjęcia pracy. Bez tego dokumentu nie znalazłabym zatrudnienia - przyznała.

Uczy języków i muzyki, dorabia sobie pracą w przedszkolu. - Stałam się pewna siebie i szybko się zaadoptowałam do polskich warunków - stwierdziła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie