Podziurawiony odcinek ulicy Poniatowskiego będzie zmodernizowany

2,7 mln zł

Ulica Poniatowskiego będzie zmodernizowana na długości 801 metrów. Koszt przedsięwzięcia to 2,7 mln zł. Starostwo uzyskało na nią dofinansowanie z ramach budowy "schetynówek". Miasto wsparło tę inwestycję kwotą 300 tys. zł.

Po Stalowej Woli jeździ się coraz lepszymi drogami. Jednak odcinek ulicy Poniatowskiego od kościoła Opatrzności Bożej do skrzyżowania z ulicą Szopena jest chyba najgorszy w mieście. Nawierzchnia jest pofałdowana, podziurawiona. Dzieła zniszczenia dokonały chwilowe roztopy i ponowne mrozy. Asfalt się pokruszył i "wylazły dziury".

WAŻNA DLA KOMUNIKACJI

Ten kawałek ulicy jest ważny dla komunikacji w mieście. Tędy dojechać można do obwodnicy miasta, a dalej w kierunku na Sandomierz i Warszawę. Od kiedy drogowcy na skutek mrozów ugrzęźli z przebudową Alej Jana Pawła, kierowcy jeżdżą częściej ulicą Poniatowskiego.

W okresie świątecznym kilku kierowców zniszczyło sobie auta na dziurach, w jakie wpadali. Pogięli sobie felgi na ubytkach w asfalcie. Zapowiedzieli pozwanie starostwa powiatowego do sądu o odszkodowania, bo droga należy właśnie do starostwa. W poświąteczny poniedziałek pracownicy zarządu dróg powiatowych połatali na zimno ubytki i teraz przejazd ulicą nie grozi uszkodzeniem auta. Ale to tylko na chwilę odwleka problem z jakością drogi.

BĘDZIE PRZEBUDOWA

Na szczęście są już plany przebudowy i modernizacji tej ulicy. Poprawa ponad ośmiusetmetrowego odcinka będzie kosztować 2,7 mln zł. Władze miasta dały powiatowi 300 tys. zł. Droga będzie budowana jako "schetynówka", w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. - Prace ruszą na wiosnę przyszłego roku - powiedziała nam Alicja Mach, naczelnik Wydziału Inwestycji i Mienia Powiatu.

Oprócz ułożenia nowej nawierzchni bitumicznej, wybudowany zostanie także chodnik dla pieszych, ścieżka rowerowa i zatoka autobusowa. Rozwiązany zostanie także problem odprowadzenia wód deszczowych, które spływając z pobliskiego osiedla niszczyły drogę (mowa jest o wkopaniu w ziemię rur, którymi woda by spływała). I dopiero wtedy problem będzie rozwiązany.