MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci od prawie pół roku dostają tylko gołe pensje!

Ewa Bożek, [email protected]
Policjanci na brak pracy nie mogą narzekać, za to na brak pieniędzy coraz częściej...
Policjanci na brak pracy nie mogą narzekać, za to na brak pieniędzy coraz częściej... fot. Ewa Bożek
Aż 150 milionów złotych - tyle jest winna Komenda Główna Policji swoim funkcjonariuszom w całym kraju. A to tylko zaległe pieniądze niewypłacone do końca lipca. Ta suma stale rośnie. Od kwietnia policjanci dostają gołe pensje. Nie ma żadnych ustawowo zagwarantowanych dodatków.

Latem nie było w komendach nawet napojów, które przysługują każdemu w czasie pracy podczas upałów! Zablokowane są także wypłaty z funduszu nagród i zapomóg.

- W naszym województwie dotyczy to 5 tysięcy policjantów. Zarząd Główny Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów podjął decyzję o wejściu z pracodawcą w spór zbiorowy. My oczywiście przyłączamy się do całej akcji - mówi Stanisław Bomba, przewodniczący NSZZ Policjantów na Podkarpaciu.

Policjanci ostrzegają, że jeśli nie będzie wypłaty zaległych pieniędzy i terminowego płacenia w kolejnych miesiącach to zostanie ogłoszona akcja protestacyjna.

Tymczasem Andrzej Matejuk, Komendant Główny Policji apeluje do funkcjonariuszy o minimum wzajemnego zrozumienia dla wspólnie realizowanej misji społecznej policji.

W takim tonie odpowiada policjantom na ich ponaglenia w sprawie wypłaty zaległych świadczeń, które jak informuje wynikają z obecnej trudnej sytuacji gospodarczej kraju.

Wielu policjantów nie ukrywa, że te zablokowane dodatkowe świadczenia to duża kwota w ich całym rodzinnym budżecie.

- W moim przypadku, w sumie mam jakieś 20 procent mniej niż normalnie. Kiedy zarabia się niewiele, to tych kilkaset złotych to duże pieniądze. Za mieszkanie można zapłacić. Najgorsze, że na każdym kroku przypominają nam, że policjanci mają do spełnienia określone misje i wychodzi na to, że jak upominamy się pieniądze, które przecież nam się należą, to tak jakbyśmy zapominali o tym wszystkim. To taka karta przetargowa w rozgrywkach. Na dodatek oczywiście oficjalnie wszystko gra i jest super. Nie można się poskarżyć - mówi nam policjant, który chce zachować anonimowość.

Stanisław Bomba zapowiada, że jeśli naciski zarządu związków zawodowych na komendę główną w sprawie płacenia dodatkowych świadczeń nic nie dadzą, to będzie zaostrzenie protestów.
- Myślę, że zdecydujemy się na manifestację w Warszawie - mówi na koniec przewodniczący związków z Podkarpacia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie