Środowy wieczór był w powiecie staszowskim chłodny i deszczowy. Po godzinie 19.30 policjanci tutejszej drogówki jechali krajową trasą przy numer 79 od Połańca w kierunku Ruszczy. Zauważyli rower oparty o przystanek. Na przystanku leżał mężczyzna w przemokniętym stroju i bez butów. Mundurowi zatrzymali się przy nim i wypytali, co się stało.
- Okazało się, że 53-latek wybrał się na rowerową pielgrzymkę ze Stalowej Woli do Krakowa. Zaskoczyła go jednak pogoda, źle zaplanował trasę i brało mu brakło sił. Nie miał jedzenia, picia, pieniędzy ani telefonu - opowiada starszy sierżant Joanna Szczepaniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.
Policjanci drogówki dali przemarzniętemu mężczyźnie kurtkę, kupili mu kawę, a potem skontaktowali się z proboszczem jednej z parafii w gminie Połaniec. Duchowny zaoferował pielgrzymowi nocleg i ciepły posiłek.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Kilkaset złotych w kieszeni, ale musisz to wiedzieć
Źródło: vivi24
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?