Policjanci patrolujący w czwartkowy wieczór teren Nowej Dęby, około godziny 23.30 zostali wezwani do potrąconego na krajowej "dziewiątce" psa.
- Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, na środku jezdni w kałuży krwi leżał duży pies. Zwierze nie mogło wstać, rzucało się po jezdni skowycząc. Wcześniej potrącił je samochód - wyjaśnia komisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.
Nowodębscy policjanci skontaktowali się z oficerem dyżurnym w Tarnobrzegu, a ten z lekarzem weterynarii. Gdy okazało się, że lekarz weterynarii jest w terenie i najwcześniej może być w Nowej Dębie o godzinie 5 rano, policjanci podjęli humanitarną decyzję o zakończeniu cierpień czworonoga. Jeden z funkcjonariuszy, z broni służbowej oddał w kierunku ciężko rannego psa jeden strzał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?