- Lubię tutaj wracać i grać w kameralnym pubie dla ludzi, którzy tak jak ja kochają muzykę. W ten sobotni wieczór przypomniałem klasykę polskiego oraz zagranicznego bluesa we własnych interpretacjach i tłumaczeniach - mówi Piotr Lubertowicz.
Jak dodaje być może w następnym roku pojawi się znowu w Tarnobrzegu. Tym razem ma w planach przywieźć do Polski zagranicznego gościa, który w swojej karierze grywał już z muzykami ze światowej czołówki.
- Za wcześnie na nazwiska, ale wszystko idzie, ku temu, że w lipcu i sierpniu 2010 roku będzie miała miejsce taka trasa koncertowa. Wtedy na pewno odwiedzimy Tarnobrzeg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?