Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Półtora roku odsiadki

/ram/

Półtora roku spędzi w więzieniu 26-letni Mariusz D. z Tarnobrzega, który uderzył pięścią w twarz prokuratora Marka Grelę z tarnobrzeskiej Prokuratury Rejonowej. Wczoraj Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu zmienił wcześniejszy, łagodny wyrok "rejonówki", która orzekła rok więzienia w zawieszeniu.

Zdarzenia, które wczoraj znalazły swój finał, rozegrały się pod koniec maja ubiegłego roku. Prokurator Marek Grela robił zakupy w jednej z placówek handlowych. Gdy wyszedł ze sklepu, naprzeciw niego "wyrósł" mężczyzna. Bez najmniejszego powodu uderzył prokuratora pięścią w twarz. "Ty jesteś z sądu. To za dziesionę!" - krzyknął.

Kto wie, jak zakończyłaby się ta konfrontacja, gdyby prokurator nie ratował się ucieczką. Napastnik przez pewien czas biegł za nim, chcąc znowu bić. "No i co, teraz zrobisz mi sprawę"? - drwił nietrzeźwy agresor.

"Dziesiona" to w żargonie kryminalistów wyrok za przestępstwo z artykułu 210 starego kodeksu karnego (obecnie art. 280 kk.), a więc rozbój. Właśnie za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia Mariusz D. odsiadywał w zakładzie karnym wyrok. Postanowił zemścić się na prokuratorze Marku Greli tylko dlatego, że pracuje w wymiarze sprawiedliwości (to nie on go oskarżał o rozbój).

W grudniu ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu skazał Mariusza D. na rok więzienia w zawieszeniu na cztery lata, 600 złotych grzywny i dozór kuratora. W ocenie prokuratury, wyrok był rażąco niewspółmierny do występku, jakiego dopuścił się Mariusz D.

- Funkcjonariusze publiczni, jak choćby prokuratorzy, sędziowie czy policjanci, z racji wykonywanego zawodu są szczególnie narażeni na takie ataki. Tym razem doszło do zmaterializowania się tego zagrożenia. Kara więzienia w zawieszeniu w żadnym wypadku nie spełni swojej roli ani wychowawczej ani prewencyjnej - mówił wczoraj prokurator Janusz Woźnik z Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu podczas rozprawy apelacyjnej przed tarnobrzeskim Sądem Okręgowym. - Popieram apelacje prokuratury rejonowej i wnoszę o karę bezwzględną jednego roku pozbawienia wolności.

Sąd ponad godzinę zastanawiał się nad wyrokiem. Ten okazał się surowy - nawet surowszy niż zakładała prokuratura: półtora roku "odsiadki" dla sprawcy ataku na prokuratora.

- W ocenie Sądu Okręgowego, sąd pierwszej instancji wydał wyrok niewspółmierny do stopnia społecznej szkodliwości czynu. Funkcjonariusze publiczni podlegają szczególnej ochronie z racji wykonywanego zawodu - uzasadniała orzeczenie sędzia Lucyna Fiołek. - W tym zakresie sąd popiera apelację prokuratury. Oskarżony był świadomy tego, że atakuje prokuratora, ten atak był przemyślany i zaplanowany.

Wyrok jest prawomocny i skazanemu nie przysługuje już żaden środek zaskarżenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie