Śledź na bieżąco stan wody w Wiśle
Złość, przerażenie, bezradność, rozpacz, niepewność. Te emocje widać na twarzach ludzi, którzy w ciągu kilku godzin stracili dobytek. Bo cuchnąca woda nie znała w środę litości, zatapiając kolejne domy, kolejne osiedla i wsie. Stan na czwartek rano - około metr wody więcej niż podczas największej , tak zwanej "powodzi stulecia" w 2001 roku. Przerażeni ludzie pytają kiedy woda zacznie opadać. Niestety nikt nie potrafi odpowiedzieć. Przez noc ze środy na czwartek Wisła nico opadła. Jest nadzieja ,że może będzie to trend stały. Ale opadając tak powoli skazuje na zmaganie się z powodzią jeszcze przez wiele dni.
Koszmar rozpoczął się około godziny 6 rano, kiedy woda płynąca z wyrwy w Koćmierzowie (powiat sandomierski), zaczęła zalewać pierwsze domy w Wielowsi, rolniczym osiedlu Tarnobrzega. Fala powodziowa przesuwała się dość szybko, nie robiąc wyjątków - zalewała wszystko, co stanęło na jej drodze.
Kiedy breja zaczęła się przelewać przez ulicę Warszawską, łączącą Tarnobrzeg z Sandomierzem, stało się jasne, że pod wodę pójdzie osiedle Sobów. A potem Sielec, część Zakrzowa. W tym czasie w sztabie kryzysowym telefony się urywały, ludzie pytali, co robić. Inni lekceważyli zagrożenie, całkowicie nie zdając sobie sprawy.
W końcu stało się jasne, że koszmar nie ominie też gminy Gorzyce, tak boleśnie zranionej przez powódź w 2001 roku. Woda z Wisły wtłoczona do Trześniówki, przelała się przez koronę wału i przesiąknięty wodą wał, zalewając kolejno Trześń, Sokolniki i część Furmanów.
- Woda podchodzi pod Orliska i Zalesie Gorzyckie. Sytuacja jest katastrofalna - powiedział nam o godzinie 22 wójt Gorzyc, Marian Grzegorzek.
Powódź na północnym Podkarpaciu. Raport specjalny minuta po minucie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?