Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracodawcy będą mogli składać oferty pracy tylko w jednym urzędzie

Klaudia TAJS [email protected]
Od kilku tygodni, na tablicy ogłoszeń Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnobrzegu wiszą oferty pracy, które nie są dostępne dla poszukujących pracy w Stalowej Woli czy Sandomierzu.
Od kilku tygodni, na tablicy ogłoszeń Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnobrzegu wiszą oferty pracy, które nie są dostępne dla poszukujących pracy w Stalowej Woli czy Sandomierzu. K. Tajs
Koniec z dublowaniem się ofert w pracy w pośredniakach naszego regionu. Od niedawna pracodawcy mogą składać oferty tylko w jednym urzędzie pracy. Jeśli nikt nie odpowie, mogą wyciągnąć ofertę i złożyć w innym.

- Dzięki takiemu rozwiązaniu dokładnie wiemy, gdzie bezrobotni mają szanse na znalezienie pracy - tłumaczy Zofia Nędzyńska, dyrektor Urzędu Pracy w Stalowej Woli.

Dotychczas firmy mogły poszukiwać pracowników w różnych urzędach. Jeśli w jednym mieście brakowało chętnych do pracy na stanowisku operatora wózka widłowego, zgłaszali się zainteresowani z Sandomierza. Od pierwszego lutego jest inaczej. Pracodawca może złożyć ofertę tylko do jednego pośredniaka.

TYLKO JEDNA OFERTA,/b>
Wszystko przez nowelizację ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Od pierwszego lutego, pracodawca nie musi informować urzędów pracy o wolnym stanowiskach.
Może natomiast zgłosić ofertę wyłącznie do jednego urzędu pracy. Wybór zależy od miejsca jego zamieszkania lub prowadzenia działalności gospodarczej. Oznacza to, że jeśli właściciel cegielni z Zalesia Gorzyckiego koło Tarnobrzega poszukuje rąk do pracy i złożył ofertę w Powiatowym Urzędzie Pracy w Tarnobrzegu, nie może w tym samym czasie pobiec z tą ofertą do pośredniaka z Sandomierza.
- Szkoda, bo nasze miejscowości niemal graniczą z sobą - ubolewa Jan Stankiewicz, przedsiębiorca spod Gorzyc. - Wybieram tarnobrzeski pośredniak, bo to siedziba powiatu. Jednak w pobliskim Sandomierzu także mógłbym znaleźć ręce do pracy. Niestety, tam już nie przyjmą mojej oferty, bo wisi na tablicy w tarnobrzeskim PUP.
Jeśli po jakimś czasie okaże się, że oferta wisząca na tablicy w tarnobrzeskim pośredniaku nikogo nie zainteresowała, przedsiębiorca może ją wyciągnąć i przenieść do innego urzędu.
- Dobrze, tylko to kolejne dni poszukiwań, a moja produkcja nie idzie tak, jak powinna, bo ja nadal nie mam rąk do pracy - dodaje przedsiębiorca. - Dlaczego zmieniono dotychczasowy system. Ja byłem z niego zadowolony, bo zawsze ktoś skorzystał z mojej oferty.
KONIEC ZAMĘTU
O zaletach nowego systemu naboru dla osób poszukujących pracy, mówi między innymi Zofia Nędzyńska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Stalowej Woli. - Stary system był zły, bo wprowadzał zamęt - tłumaczy dyrektor Nędzyńska. - Proszę sobie wyobrazić sytuację. Ta sama oferta wisi w czterech pośredniakach. Wiemy o niej my i trzy pobliskie urzędy. Wszyscy kierujemy naszych bezrobotnych do tego pracodawcy. Na miejscu okazuje się, że pojechał po nic, bo już ktoś wcześniej zajął jego miejsce.
Zdanie Zofii Nędzyńskiej popiera Adam Oczak, kierownik Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnobrzegu. - Przedsiębiorca szukający rąk do pracy musi rozeznać rynek - sugeruje kierownik Oczak.
- Zawsze może poprosić nas o pomoc, abyśmy mu podpowiedzieli, czy Tarnobrzeg jest dobrym miejsce na poszukiwanie operatora wózka widłowego. Być może większą szansę na znalezienie pracownikach o takich kwalifikacjach będzie, miał, gdy ogłosi się w Stalowej Woli. Nowy system jest lepszy od poprzedniego i na pewno nie ograniczy dostępu do ofert osobom poszukującym pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie