Do Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 3, gdzie zorganizowano punkty pobierania próbek krwi zgłosiła się młodzież maturalna z kilku szkół razem z nauczycielami, którzy również oddawali swoją krew do badań. Spontanicznie do akcji włączyli się mieszkańcy miasta i urzędnicy.
- Nie wiedziałem, że to takie proste. Tyle bzdur słyszy się na temat pobierania szpiku od dawców, mnóstwo ludzi nie wie, że to bezpieczne - wyznał prezydent Norbert Mastalerz, który zarejestrował się wśród potencjalnych dawców razem z naczelniczką wydziału edukacji Anną Czaplińską i przewodniczącym Rady Miasta Dariuszem Kołkiem. Jako wolontariuszki krew od ochotników przez sześć godzin pobierały tarnobrzeskie pielęgniarki i położne. Przy wydawaniu i wypełnianiu deklaracji dla dawców pomagało 24 szkolnych wolontariuszy.
Dzień Dawcy poprzedziły spotkania w sześciu ponadgimnazjalnych szkołach Tarnobrzega. Akcja była możliwa dzięki zaangażowaniu wielu osób. Jej pomysłodawczynią i współorganizatorką jest Barbara Piekutowska, nauczycielka biologii w ZSP Nr 3. Swój udział w powodzeniu inicjatywy mieli: dyrektor szkoły Robert Stawowy, doktor Marek Dudziński, hematolog z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Rzeszowie, nauczycielka Barbara Cyganek, uczennice klasy III Jagoda i Luiza, Piotr i Celina Błaszkiewiczowie z ramienia Fundacji Urszuli Jaworskiej i Ogólnokrajowego Stowarzyszenia Pomocy Chorym na Przewlekłą Białaczkę Szpikową. Nad bezpieczeństwem medycznym oddających krew czuwał lekarz Krzysztof Marchewka.
Więcej w poniedziałkowym wydaniu Echa Dnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?