Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes tarnobrzeskiego sądu naruszyła wizerunek wymiaru sprawiedliwości - uważa minister sprawiedliwości

Wojciech MALICKI [email protected]
Wiesława Sech twierdzi, że konkurs stanowił tylko "kryterium pomocnicze przy wyborze kandydata na aplikację”.
Wiesława Sech twierdzi, że konkurs stanowił tylko "kryterium pomocnicze przy wyborze kandydata na aplikację”. M. Radzimowski
Wiesława Sech, prezes Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, złamała zasady naboru pracowników. Wcześniej sama je ustaliła i publicznie ogłosiła. Zamiast zwycięzcy konkursu zatrudniła osobę, która w ogóle nie powinna być dopuszczona do rekrutacji.

Pani Anna wygrała konkurs na aplikację kuratorską w Sądzie Rejonowym w Nisku, ogłoszony przez Wiesławę Sech, prezesa Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.

Zdobyła najwięcej punktów na pisemnym i ustnym egzaminie oraz wykazała się wysokimi kwalifikacjami: wyższym wykształceniem pedagogicznym, kilkunastoletnim stażem pracy jako wychowawca w domu dziecka i praktyką w charakterze kuratora społecznego. Wiesława Sech, chociaż sama ustaliła (i publicznie ogłosiła), że podstawą zakwalifikowania na aplikację będą wyniki egzaminu konkursowego, odrzuciła jej kandydaturę. Etat przyznała osobie, która zajęła drugie miejsce w konkursie.

O CO CHODZI?

Józef Dyl, rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, tłumaczy, że o wyborze tego kandydata zadecydowało przede wszystkim to, że mieszka on w Nisku. Będzie więc bardziej dyspozycyjny niż pani Anna (która mieszka w Stalowej Woli, czyli około 5 kilometrów od Niska - przyp. autor). Poza tym ma on "lepsze ukierunkowanie teoretyczne i większą odporność na stres". Tyle rzecznik.

Ustaliliśmy, że kandydat zatrudniony przez Wiesławę Sech w ogóle nie powinien być dopuszczony do konkursu. W czasie naboru nie miał ukończonych wyższych studiów, co było podstawowym warunkiem ubiegania się o aplikację.

NIE ROZMAWIA

Pani Anna nie chce rozmawiać z dziennikarzami. Jej sprawą zajęła się posłanka Beata Kempa, długoletnia kurator sądowy i wiceminister sprawiedliwości w rządach Prawa i Sprawiedliwości. - Postępowanie prezesa Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu w sprawie naboru uważam za niedopuszczalne i naganne. O wyjaśnienie sprawy zwróciłam się do ministra sprawiedliwości.

Minister uznał, że Wiesława Sech złamała zasady naboru, który przez to był nieobiektywny i naruszył wizerunek wymiaru sprawiedliwości. Skierował do rzecznika dyscyplinarnego sędziów wniosek z żądaniem przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego wobec Wiesławy Sech.

- Postępowanie potrwa około jednego-półtora miesiąca - mówi rzecznik Paweł Misiak. Jeśli rzecznik i sąd dyscyplinarny podzielą zdanie ministra, pani prezes grozi kara dyscyplinarna, od upomnienia poprzez usunięcie z zajmowanej funkcji do złożenia urzędu sędziego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie