"Fala tsunami", która w środę nawiedziła PSS "Społem" w Stalowej Woli, zmiotła ze stanowisk cały zarząd i Radę Nadzorczą. Przyczyną fali było trzęsienie ziemi spowodowane fatalnymi wynikami finansowymi. W ubiegłym roku stalowowolska "Społem" przyniosła 733 tys. zł strat, a pięć miesięcy tego roku była na minusie 200 tys. zł.
Właśnie z powodu złych wyników ekonomicznych zarząd "Społem", kierowany przez prezes Małgorzatę Stańkowską, nie otrzymał absolutorium od zebrania delegatów. I to na wniosek delegatów, a nie jak to zwykle bywa Rady Nadzorczej, zarząd został odwołany.
- To rzadki przypadek, aby delegaci odwoływali zarząd. Ale to dowodzi, że członkowie "Społem" poczuli się zagrożeni, bo nie widzą przyszłości dla spółdzielni kierowanej przez dotychczasowy zarząd - powiedział obecny na zebraniu Ryszard Jaśkowski, zastępca prezesa Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Spożywców "Społem".
Ryszard Jaśkowski był prezesem stalowowolskiej "Społem", zanim nieoczekiwanie jego miejsce zajęła Małgorzata Stańkowska. Jego zdaniem, problemy finansowe stalowowolskiej "Społem" to jeszcze nie katastrofa. - Spółdzielnia co kilkanaście lat znajduje się na zakręcie - ocenił.
W najbliższy poniedziałek zbierze się Rada Nadzorcza i wybierze nowy zarząd. Do tego czasu obowiązki członków zarządu pełnić będą Wanda Skrzydlak - kierowniczka restauracji "Lasowianka" i Henryk Seredyński - kierownik zakładu piekarniczego.
Całkowicie wymieniona została także Rada Nadzorcza, ostał się tylko jeden członek z 11-osobowego składu. Przewodniczącym rady został Ryszard Andres - dyrektor Gimnazjum Nr 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
