Procesje w słońcu

Pięknie prezentowały się dzieci z Mielca, które niedawno po raz pierwszy przyjęły komunię świętą.
(fot. Agata Dziekan)

Z parasolami chroniącymi przed słońcem, zaopatrzeni w butelki z piciem, mieszkańcy naszego regionu wczoraj, w Boże Ciało przeszli w procesjach ulicami miast. Księża zwracając się do wiernych nawiązali do śmierci Jana Pawła II. - Znicze wypalone po Jego śmierci i kwiaty trafią na śmietnik, ale płonąć będą nasze serca. Ojciec Święty zostawił nas w rękach Matki. W Jej rękach pozostawił także Kościół, naród polski i całą ludzkość - mówił w Stalowej Woli sufragan sandomierski ksiądz biskup Edward Frankowski.

Tysiące tarnobrzeżan przeszły ulicami miasta w procesjach, które zorganizowały wszystkie tarnobrzeskie kościoły.
(fot. Marcin Radzimowski)

Na kilometr wzdłuż Alej Jana Pawła II rozciągnęła się procesja w Stalowej Woli. W pielgrzymce za Najświętszym Sakramentem do czterech ołtarzy wzięło udział kilka tysięcy wiernych z trzech parafii - Matki Bożej Królowej Polski, Świętego Floriana i Opatrzności Bożej.

Jeden z najbardziej ciekawych ołtarzy zbudowany został przy rondzie. Wspierał się na stojącej na podwyższeniu łodzi żaglowej. Na maszcie powiewała papieska flaga, a na żaglu wypisane były słowa Jezusa: "Beze mnie nic nie możecie uczynić". Było to nie tylko nawiązanie do pracy pierwszych apostołów, którzy byli rybakami, ale także do ukochanej pieśni Papieża Jana Pawła II "Barka".

Mszę świętą w kościele Matki Bożej Królowej Polski odprawił sufragan sandomierski ksiądz biskup Edward Frankowski wspólnie z proboszczami trzech parafii. Przypomniał, że zmarły Papież Jan Paweł II ustanowił bieżący rok Rokiem Eucharystii. - Jezus w Eucharystii zasila wszystkich do pracy, do miłości, do braterskiej miłości, do miłości ojczyzny - mówił biskup Frankowski w trwającym czterdzieści minut kazaniu.

- Eucharystia to jedyny sposób, aby w nasze ludzkie życie wpłynęło Boże życie i Boża perspektywa. Dlatego trzeba się kłaniać Chrystusowi, a nie przystosowywać Go do naszego ciasnego życia. Eucharystia jest szczytem do zdobycia. Żeby dotrzeć na ten szczyt, trzeba trudu i dyscypliny. Słońce zachęca nas, żeby zdobywać ten szczyt - powiedział biskup. Wspomniał także o Matce Boga, która zjednoczona jest z Jezusem Eucharystycznym.

Parafianie dwóch największych parafii w Tarnobrzegu - Ojców Dominikanów i na Serbinowie połączyli się we wspólnej modlitwie na placu Bartosza Głowackiego. Msza koncelebrowana przez proboszcza Michała Józefczyka, której przewodniczył ojciec Maciej Złonkiewicz, zgromadziła tysiące mieszkańców. Po nabożeństwie ruszyli we wspólnej procesji z Najświętszym Sakramentem w kierunku kościoła na Serbinowie.

Główne uroczystości Bożego Ciała w mieleckim kościele pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy zaczęły się o godzinie 9. Kilka minut po godzinie 10 sprzed świątyni wyruszyła procesja kilku tysięcy mielczan. Szli ulicą Chopina, aleją Niepodległości, ulicami: Kochanowskiego, Żeromskiego i Arczewskiego. Procesję prowadzili ministranci, za nimi szły dzieci w strojach od pierwszej komunii i dorośli.

Mielczanie uczcili Boże Ciało przyozdabiając swoje okna obrazkami Jezusa Miłosiernego i przygotowując przed wejściami do klatek schodowych miniaturowe ołtarze z bukietów kwiatów.