Przedsiębiorcy ze strefy ekonomicznej domagają się odśnieżania dróg dojazdowych do firm

Temat nawierzchni dróg, wewnątrz strefy ekonomicznej, jak również na ulicy Zakładowej, która prowadzi do strefy, to w ostatnich dniach temat numer jeden wśród kierowców. Aby zapoznać się z ich opinią, wystarczy włączyć CB radio, by usłyszeć zdanie tych, którzy walczą z lodowymi koleinami. - Jeżdżę po całej Polsce, ale takiego niedbalstwa jak na tym terenie nie ma nigdzie - mówi jeden z kierowców.

TO TYLKO TARNOBRZEG

Wjeżdżający na teren strefy kierowcy, to nie jedyna grupa użytkowników dróg, którzy na zarządcy dróg nie zostawiają suchej nitki. W czwartek zadzwonił do naszej redakcji prezes jednej z działających tam firm, i podzielił się swoją opinią na temat stanu nawierzchni dróg, na terenie strefy, jak i samego miasta. - Bardzo dużo podróżuję, bywam w Radomiu, i innych miastach Polski - mówi prezes. - Przejeżdżam nawet przez tak małe miejscowości jak Iłża, ale w żadnym mieście, nie ma tak zlodowaciałych dróg jak w Tarnobrzegu. Teren strefy, to już obraz nędzy i rozpaczy. W koleinach brną tiry i auta osobowe. Gdzie my żyjemy. Gdzie są służby odpowiedzialne za porządkowanie terenu.

Zdaniem przedsiębiorcy niezrozumiałe jest to, że tarnobrzeski samorząd, do kasy którego wpływają podatki, nie wywiązuje się z obowiązku zimowego utrzymania dróg. - Łatwo jest brać, ale czasami, trzeba dać coś od siebie - przypomina przedsiębiorca. - Na strefie panuje sodoma i gomora. Zapraszam panów prezydentów, by przyjechali do nas i zobaczyli z czym walczymy.

TYLKO DO BRAMY

W ramach przetargu na zimowe odśnieżanie dróg, za utrzymanie ulicy Zakładowej, odpowiada spółka A.S.A. - Miasto zleciło nam odśnieżanie tylko 300 metrowego odcinka tej ulicy do bramy wjazdowej - tłumaczy Tadeusz Wiewiórka, prezes spółki A.S.A Tarnobrzeg. - Widocznie terenem za bramą, zarządza ktoś inny. Ulica Zakładowa była odśnieżana. Jeśli za mało, to wyślemy tam nasze służby.

Ktoś czyli kto. Na pewno nie jest to Agencja Rozwoju Przemysłu, która zarządzą tarnobrzeską strefą. - Za drogi na terenie strefy odpowiada samorząd tarnobrzeski i nowodębski, gdyż strefa leży na terenie tych dwóch gmin - tłumaczy Robert Fila, zastępca dyrektora oddziału ds. majątku Agencji Rozwoju Przemysłu w Tarnobrzegu. - Drogami przy bramie wjazdowej od strony Machowa zarządza Tarnobrzeg.
Potwierdza to Zbigniew Buczek, prezes Kopalni Siarki Machów, na terenach, której działa strefa. - Kopalnia do dróg w strefie nic nie ma, zarządza nimi miasto Tarnobrzeg - tłumaczy. - Potwierdzam tylko, że stan dróg jest bardzo zły.

DROGOWY PAT

Andrzej Wójtowicz wiceprezydent Tarnobrzega, przyznaje, że sytuacja z drogą na strefę, już za główną bramą wjazdowa, jest patowa. - Owszem miasto posiada część gruntów za bramą na terenie strefy, ale jeśli chodzi o same drogi, to ich stan prawny jest nieunormowany - tłumaczy Andrzej Wójtowicz. - Kiedy w przeszłości przedsiębiorstwa posiarkowe przekazywały miastu drogi, były one w bardzo złym stanie, dlatego nie przejęliśmy ich. Cały czas rozmawiamy w sprawie przejęcia dróg, ale ani miasto, ani przedsiębiorstwa, nie mają pieniędzy, by je wyremontować.

Między innymi, dlatego podczas przetargu na zimowe utrzymanie dróg, droga wjazdowa do strefy, nie została włączona do harmonogramu prac spółki A.S.A. - Jednak trzeba będzie te sprawę uregulować - zapowiada wiceprezydent Wójtowicz.