Jarosław Zając, trener Siarki:
Jarosław Zając, trener Siarki:
- Przemek stracił miejsce w drużynie na rzecz Piotrka Mazurkiewicza, bo Piotrek po prostu lepiej prezentował się podczas przedsezonowych przygotowań. Nie widzę w tej decyzji żadnego błędu, zresztą Mazurkiewicz i Walat zaczną strzelać gole, jestem o tym przekonany. A jak się tak nie stanie, to wtedy szansę otrzyma Przemek. Jedno jest pewne, grania nikomu w naszej drużynie nie zabraknie.
W minionych rozgrywkach w napadzie tarnobrzeskiej drużyny grali Tomasza Walat i Przemysław Stąporski. Teraz miejsce Stąporskiego zajął dobrze prezentujący się w okresie przygotowawczym Piotr Mazurkiewicz.
TRAFIŁO NA NIEGO
Stąporski pierwsze dwa mecze rozpoczynał na ławce rezerwowych, efekt - w dwóch spotkaniach "siarkowcy" nie strzelili gola. - Po części na pewno jestem zawiedziony, ale taki jest sport. Widocznie są lepsi w naszej drużynie, na których nasz trener postawił. Ale nie jestem z tego powodu załamany, bo ktoś musi siedzieć na rezerwie, a że trafiło na mnie, to trudno. Poczekam na swoją szansę i na "swoje pięć minut". Jeśli nawet mam do kogoś żal, to już na pewno nie do Piotrka - mówi Stąporski.
Nie ma żadnych gwarancji, że gdyby Stąporski grał od pierwszych minut w meczach ze Stalą Poniatowa i Górnikiem Zabrze, to "siarkowcy" zaczęliby strzelać gole i wygrywać mecze, tym bardziej, że jako wchodzący Przemek prezentuje się blado.
MAŁO CZASU
- Nie zgadzam się z tym. Z Poniatową może i zagrałam słabiej, ale w Łęcznej walczyłem. Co można jednak pokazać grając ostatnie 20 minut? Jestem wkurzony, nie na trenera, tylko na całą sytuację, nie myślałem, że po dwóch kolejkach mieć będziemy tylko punkt - dodał Stąporski.
Wydaje się także, iż miejsce w zespole powinien mieć rutynowany Łukasz Szymański, być może trener Zając za bardzo wprowadza młodych graczy na boisko. Być może jest to czepianie się szkoleniowca, ale desygnując takich, a nie innych piłkarzy do gry trener bierze na swoje barki odpowiedzialność. Gołym okiem widać, że skład Siarki powinien ulec zmianie. By zacząć wygrywać, trzeba zacząć strzelać gole, a w dwóch spotkaniach "siarkowcy" nie trafili do siatki ani razu...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?