MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przestępstwo od tysiąca w górę

Grzegorz LIPIEC, [email protected]
Rząd planuje przesunąć granicę, przez którą kradzież będzie traktowana jako wykroczenie, a nie przestępstwo. Obecnie wynosi ona 250 złotych, a według planów resortu sprawiedliwości ma być to 1000 złotych.

Już wkrótce przestępcą może nie być w naszym kraju osoba kradnąca telewizor, portfel z gotówką, a nawet wybijająca szybę w samochodzie, z którego potem zabiera radio. Wszystko przez nowy pomysł rządu.

MNIEJ NIŻ 250 ZŁOTYCH
Obecnie wykroczeniem jest kradzież przedmiotu, którego wartość nie przekracza 250 złotych. Powyżej mamy już do czynienia z przestępstwem, za które oczywiście grozi surowsza kara. Wedle planowanej przez ministerstwo sprawiedliwości wykroczeniem ma być kradzież przedmiotu do 1000 złotych.
Twórcy projektu tłumaczą, że w ten sposób rozwiązany zostanie problem z karaniem drobnych złodziei oraz odciąży sądy, gdzie jest mnóstwo takich spraw. Oczywiście to są tylko podstawowe założenia reformy. Mowa jest o szybszych i bardziej surowych karach dla złodziei, założeniu rejestru wykroczeń, więcej czasu na ściganie poważnych przestępstw.

Sklepikarze boją się jednego: że nowe przepisy doprowadzą do fali złodziejstwa. - To może być problem, bo wtedy kieszonkowcy będą bardziej rozochoceni - mówi Alfred Martyniak z jednego z tarnobrzeskich sklepów osiedlowych.

PRACUJĄ NAD ZMIANAMI

Policjanci przekonują, że obecne prawo nie jest dostosowane do realiów. W ciągu kilkunastu lat minimalne wynagrodzenie w Polsce wzrosło z 500 złotych brutto w 1999 roku do 1,6 tysiąca. Zdaniem wnioskodawców podniesienie progu rozgraniczającego wykroczenie i przestępstwo jest więc próbą dostosowania prawa do aktualnej wartości pieniądza.

Rejestrowanie wykroczeń i sprawców pozwoliłoby z kolei na kierowanie spraw do sądu, gdyby złodziej wpadał kolejne razy. - Sprawcy wykroczeń nie pozostaną bezkarni. Policja jest najbardziej zainteresowana zatrzymywaniem osób w jakikolwiek sposób łamiących prawo. Bez względu na to, czy chodzi tu o sprawców wykroczeń czy przestępstw - zapewnia Komenda Główna Policji.

CZY JEST TO SPOSÓB?

Choć oficjalnie zmian nie chcą na razie komentować mundurowi oraz śledczy to w ich wypowiedziach zauważa się nutę optymizmu. Dziś sprawa złodzieja, który ukradnie 250-300 złotych, trafia do sądu, który nierzadko i tak umarza ją ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu. Złodziej nie ponosi więc żadnej kary. Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, złodziej wtedy zapłaci grzywnę, a to jest bardziej dolegliwe niż umorzenie kary. Do tego sprawy takie nie będą trwały miesiącami, tak jak to dzieje się teraz.

Nieco bardziej sceptyczny jest za to Robert Kędziora, komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu.
- Nie wiem, czy jest to dobry sposób, bo przecież w wielu przypadkach kwoty mogą sprawić, że pokusa popełnienia kradzieży może być większa. Wszystko na razie jest kwestią do dyskusji i prezentowane rozwiązania mogą być wciąż modyfikowane - przyznaje Robert Kędziora.

Kiedy zmiany w prawie wejdą w życie? Na razie nie ma konkretnej daty, ale Sejm już pracuje nad nowelizacją kodeksu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie