Sprawa obsługi miejskiej komunikacji w mieście znalazła swój finał w Sądzie Okręgowym w Tarnobrzegu.
O obsługę miejskiej komunikacji starała się firma PKS, która wygrała przetarg oferując kwotę o 700 tysięcy złotych niższą niż Polkar. Mimo to Polkar nadal będzie woził pasażerów miejskiej komunikacji w Tarnobrzegu. - Rozgrywki przewoźników ubiegających się o obsługę miejskiej komunikacji nie dotyczą naszych pasażerów, to są rozgrywki między przewoźnikami - zapewnia Adam Napieracz, naczelnik Wydziału Komunikacji w Tarnobrzegu.
W czerwcu 2015 roku gmina Tarnobrzeg ogłosiła przetarg na obsługę miejskiej komunikacji. Przystąpiły dwie firmy PKS i Polkar. - Niższą ofertę złożyła firma PKS i miasto ją wybrało - przypomina Adam Napieracz, naczelnik Wydziału Komunikacji w Tarnobrzegu. - Od tego wyboru Polkar złożył odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. Decyzja Izby była taka, że oferta PKS została uznana za rażąco niską i została odrzucona.
Od decyzji Krajowej Izby Odwoławczej, firma PKS złożyła odwołanie do sądu, ale już w procesie cywilnym.
Tymczasem do końca stycznia 2016 roku miejską komunikację w Tarnobrzegu obsługiwała firma Polkar. Jak tłumaczy kierownik Napieracz, proces odwoławczy nie wiązał miasta, gdyż firma PKS skarżyła się nie na wybór miasta, lecz decyzję Krajowej Izby Odwoławczej. - Dlatego pierwszego lutego podpisaliśmy umowę z firmą Polkar - dodaje kierownik.
Wyrok w sprawie zapadł w Sądzie Okręgowym w Tarnobrzegu. - Sąd odrzucił skargę firmy PKS na decyzję Krajowej Izby Odwoławczej - dodaje Adam Napieracz. - W związku z tym pasażerów nadal wozi Polkar, którego usługi są tańsze, bo wynoszą 3 złote 32 grosze za jeden wozokilometr, gdzie w 2015 roku Polkar woził po stawce 3 złote 58 groszy za wozokilometr.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?