Zalegający śnieg utrudnia życie pieszym i kierowcom. Lodowe zaspy na chodnikach, zaśnieżone przejścia dla pieszych i przystanki, to od paru dni codzienny widok. Większość służb, których obowiązkiem jest doprowadzenie parkingów, chodników ich do użytecznego stanu, nadal nie wywiązują się ze swoich zadań. Brnięcie w błotnistej brei to nie lada wyzwanie dla rodziców z wózkami, osób starszych, a także osób młodych. - Chodniki i przejścia dla pieszych są tak zasypane, że z trudem można chodzić - ubolewa pani Małgorzata z Tarnobrzega. - Współczuję rodzicom pchającym wózki. Przeprawa przez miasto to nie lada wyczyn.
Dlatego użytkownicy chodników i parkingów oczekują konkretnych działań od tych, którzy odpowiadają za zimowe utrzymanie dróg. Liczą na to, że wzorem lat ubiegłych, śnieg będzie wywożony z centrów miast. Niestety okazuje się, że na taki krok decydują się nieliczni zarządcy.
RADNA MÓWI O PROBLEMIE
O konieczności udrożnienia ulic i chodników mówiono na ostatniej sesji Rady Miasta Stalowej Woli. Miejsca, które należałoby udrożnić w pierwszej kolejności, to ulica Zielona i ulica 3-go Maja, których mieszkańcy nie mogą swobodnie poruszać się samochodami. To z kolei zmusza ich do pieszych przepraw, co przez zlodowaciałe chodniki nie jest łatwe.
Kierownictwo Miejskiego Zakładu Komunalnego w Stalowej Woli tłumaczy, że śnieg jest potraktowany w przepisach środowiskowych jako odpad i nie ma miejsca, gdzie by można go wywieźć. Zakład realizuje zadania związane z odśnieżaniem ulic, a obowiązek ośnieżania przed własnymi posesjami spoczywa na ich właścicielach.
Potwierdza to Marek Bukała, komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu, który dodaje: - Jest wielu administratorów ulic i parkingów, na których spoczywa obowiązek uprzątnięcia zalegającego śniegu, wylicza. - To spółdzielnie mieszkaniowe, firmy wygrywające przetargi na zimowe utrzymanie dróg, czy też właściciele domów i sklepów wielopowierzchniowych. Każdy odpowiada za swój teren.
JEDNI WYWOŻĄ
INNI CZEKAJĄ
Tarnobrzeska Spółdzielnia Mieszkaniowa rozpoczęła już wywóz śniegu. W pierwszej kolejności udrażniane są osiedlowe uliczki i parkingi, które do tej pory świeciły pustką, gdyż tylko nieliczni kierowcy decydowali się przebrnąć przez zaporę zlodowaciałego śniegu, blokującego wjazd na wolne miejsce. Śnieg wywożony jest na obrzeża miasta.
Nie wiadomo, kiedy za wywóz śniegu zabierze się spółka A.S.A., która wygrała w Tarnobrzegu przetarg na zimowe utrzymanie dróg. - Wywóz śniegu nie był uwzględniony w umowie przetargowej, jaką podpisaliśmy z poprzednimi władzami miasta - tłumaczy Tadeusz Wiewiórka, prezes spółki A.S.A Tarnobrzeg. - Śnieg może być wywożony na teren oczyszczalni ścieków w Zakrzowie. W najbliższych dniach spotkam się z nowym prezydentem i będę rozmawiał na ten temat. Liczę, że rozmowy będą konkretne i problem rozwiążemy.
O wiele łatwiej żyje się mieszkańcom Nowej Dęby, gdzie zalegający śnieg jest wywożony od kilku dni. - Zabieramy go z newralgicznych punktów miasta - dodaje Tadeusz Plaskota, wiceprezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Nowej Dębie. - Udrażniamy przede wszystkim wąskie osiedlowe uliczki i parkingi. Nie używamy soli, dlatego śnieg wywozimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
