Dym wydobywający się z mieszkania na trzecim piętrze w bloku przy ulicy Metalowców w Stalowej Woli postawił na nogi strażaków. Było to jednak tylko silne zadymienie, z powodu przypalenia garnka z obiadem.
Jak się okazało, mężczyzna postawił na gazie garnek z obiadem. Doszło do spalenia jedzenia, powstał gęsty, duszący dym. Na szczęście nikt nie zaczadział. Żona mężczyzny wyprowadzona na podwórko, dostała torsji. Całe zamieszkanie skończyło się na strachu domowników i… smrodzie w mieszkaniu, który trudno będzie wywietrzyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!