Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przywłaszczyła blisko 800 tysięcy złotych i wydała je na… bieżące potrzeby

Marcin RADZIMOWSKI
Jolanta Z.-K. ma świadomość, że będzie musiała zwrócić zagarnięte pieniądze, jej majątek objęty został przymusową hipoteką.
Jolanta Z.-K. ma świadomość, że będzie musiała zwrócić zagarnięte pieniądze, jej majątek objęty został przymusową hipoteką. Marcin Radzimowski
Tak przynajmniej Jolanta Z. - K, była główna księgowa Nadleśnictwa Nowa Dęba stwierdziła przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu, gdzie w piątek rozpoczął się jej proces.

Jak kraść, to grube pieniądze. Bo nawet jeśli kiedyś złapią, to człowiek wcześniej zasmakuje życia w dostatku. Najwyraźniej z takiego założenia wychodziła 38-letnia dziś Jolanta Z.-K., która przez swoje zachowanie straciła dobrą posadę, szacunek w środowisku a wkrótce straci zapewne także i znaczną część swojego majątku.

PRZYZNAŁA SIĘ

Wcześniej przed tarnobrzeskim sądem zapadły już wyroki, dla dwójki oskarżonych z mniejszymi zarzutami. Oboje dobrowolnie poddali się karze. Były nadleśniczy Franciszek D. za brak właściwego nadzoru nad księgowością dostał rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata oraz 2 tys. zł. grzywny. Była księgowa zaś (podwładna Jolanty Z.-K.) usłyszała karę półtora roku pozbawienia wolności "w zawiasach" na 2 lata i także 2 tys. zł. grzywny. Maria B. przerabiała zapisy księgowe w ewidencji finansowo-księgowej nadleśnictwa, ukrywając szwindle głównej księgowej.

W piątek przed innym składem orzekającym stanęła Jolanta Z.-K., która z uwagi na zarzut nie mogła dobrowolnie poddać się karze. Kobieta przyznała się praktycznie w całości do zarzutu, jednak trudno się dziwić. W tej sprawie dowodami są wyciągi przelewów bankowych, które ewidentnie świadczą o winie.

Można wywnioskować, że oskarżona nie będzie próbowała z pomocą swojego obrońcy grać na zwłokę. Dała temu wyraz, wnioskując do sądu o ograniczenie przewodu sądowego (przeprowadzenie postępowania dowodowego częściowo, jeśli wyjaśnienia oskarżonego nie budzą wątpliwości). Zgodziła się na to prokuratura, dlatego przed sądem przesłuchany zostanie jeszcze ewentualnie biegły z zakresu księgowości i dwoje współoskarżonych, którzy usłyszeli już wyroki.

NA UTRZYMANIE DOMU

Przed sądem Jolanta Z.-K. stwierdziła, że przywłaszczone z konta nadleśnictwa pieniądze, przeznaczyła na bieżące wydatki - jedzenie, kosmetyki, inne zakupy a także na utrzymanie domu. Spore wydatki biorąc pod uwagę, że na swoje konta z konta nadleśnictwa przelała według wyliczeń biegłego 783 tysiące złotych.

Majątek oskarżonej (nieruchomości, konta bankowe) objęty jest przymusową hipoteką, takie zabezpieczenie zastosowała tarnobrzeska prokuratura prowadząca śledztwo. Nawet jeśli nie uda się odzyskać całej kwoty, uda się jej znaczną część.

Jolanta Z.-K usłyszała prokuratorskie zarzuty w połowie 2009 roku. Podczas kontroli wewnętrznej ustalono, że w ciągu zaledwie siedmiu miesięcy główna księgowa przelała z rachunku bankowego Nadleśnictwa Nowa Dęba na trzy swoje konta 450 tys. zł.. Po sprawdzeniu dokumentów z całego okresu pracy głównej księgowej, kwota wzrosła do ponad 780 tys. zł.!

Kolejne posiedzenie sądu zaplanowano na 1 lutego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie