Zamiar likwidacji oddziału położniczego pojawił się na jednym z ostatnich posiedzeń Rady Społecznej Szpitala. Do przyszłości oddziału odniósł się dyrektor lecznicy Roman Zawadzki. Powołując się na argumenty ekonomiczne zapowiedział, że istnienie oddziału będzie uzależnione od doprowadzenia kosztów jego funkcjonowania do bilansu zero.
WPROWADZIĆ ZMIANY
Zapowiedź dyrektora wywołała niepokój zarówno wśród pracowników szpitala, jak również zarządu i radnych powiatu tarnobrzeskiego. Jerzy Sudoł, tarnobrzeski wicestarosta i zarazem przewodniczący Społecznej Rady Szpitala twierdzi, że oddział położniczy cieszy się zbyt dużymi tradycjami i ma zbyt dobrą renomę, by go zamykać. - Oddzial świadczy pełną, specjalistyczną opiekę, z której pacjentki są bardzo zadowolone, dlatego nie wchodzi w grę jego likwidacja - argumentuje Jerzy Sudoł. - Należy wprowadzić takie zmiany w jego funkcjonowaniu, by straty były jak najmniejsze.
Bo straty niewątpliwie są. Decydujący wpływ na to ma zbyt mała liczba porodów. - W zeszłym roku zanotowano około 400 porodów - podlicza wicestarosta Sudoł. - Nie robiliśmy symulacji, ile tych porodów musiałoby być, by oddział nie przynosił strat. Niestety, dzisiejsze realia są takie, że większość oddziałów położniczych na Podkarpacki przynosi straty ze względu na niż demograficzny.
Przewodniczący Sudoł zdradził także, że ze strony dyrektora pojawiła się propozycja, by położnictwo zastąpić okulistyką. Zdaniem zarządu powiatu, okulistyka, to oddział, który także będzie przynosił straty. - Z tego, co się orientuję w szpitalach podkarpackich, aktualnie te oddziały przynoszą znaczne straty - dodaje. - Nam chodzi o stworzenie programu naprawczego i przyciągnięcie pacjentek do szpitala, a nie pójście w likwidację.
RÓŻNE PROPOZYCJE
Pomysłów na zwiększenie liczby porodów jest kilka. Część przedstawił zarządowi rady powiatu personel oddziału. Nad zwiększeniem efektywności oddziału ma zastanowić się także sam dyrektor. - Jeden z pomysłów, który wysunęli pracownicy mówi o tym, by objąć oddział programem bez bólu i będziemy do tego dążyli - zapowiada wicestarosta.
Innym sposobem na zachęcenie ciężarnych z naszego regionu, by rezygnowałyby z porodu w Tarnobrzegu, Mielcu, Kolbuszowej czy Sandomierzu, na rzecz Nowej Dęby, jest doposażenie oddziału w specjalistyczny sprzęt. - W styczniu zwróciliśmy się o sprzęt do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i wiemy już, że niebawem trafi na oddział noworodków, w tym inkubator - zapowiada Jerzy Sudoł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?