Dokument stanowi podłoże do sporządzania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, czyli dokumentów planistycznych, prawa miejscowego, według których wydaje się między innymi pozwolenia na budowę. Poprzednie studium zostało uchwalone przez Radę Miasta w 2003 roku.
Nowe oblicze i potrzeby Tarnobrzega
Główny projektant nowego Studium posiadającego pozytywną opinię konserwatora, Joanna Świtlińska-Robutka, naniesienie zmian w dokumencie było krokiem koniecznym z kilku powodów. Przede wszystkim należało zastąpić lukę po przemyśle siarkowym. Najważniejszym punktem są usługi turystyki, które należało wyznaczyć przy Jeziorze Tarnobrzeskim. Na obszarze Parku Technologicznego w Zakrzowie wyznaczono tereny usługowo-przemysłowe. Przy opracowaniu Studium uwzględniano wnioski mieszkańców pod zabudowę mieszkaniowo-usługową i mieszkaniową. Projekt Studium był wystawiony do publicznego wglądu, a mieszkańcy licznie zgłaszali swoje uwagi. Po pierwszym spotkaniu w sprawie Studium wpłynęło 77 uwag, z czego 26 odrzucono. Pozostałe zostały rozpatrzone przez prezydenta pozytywnie. Ostatecznie podczas ostatniej sesji, radni pochylili się już tylko nad kilkoma uwagami, a Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego dla miasta Tarnobrzega zostało przyjęte.
Konkretne plany w terenie
Studium daje zielone światło do uchwalenia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Miejscem w Tarnobrzegu, które potrzebuje „na wczoraj” takiego planu jest Jezioro Tarnobrzeskie. To teren, który w ostatnich latach zmienił swoje przeznaczenie z funkcji przemysłowej na turystyczną. - Dlatego przyspieszyliśmy prace nad miejscowym planem dla jeziora - mówi Wojciech Brzezowski, wiceprezydent miasta. - To bodziec do rozwoju. Plan wskazuje tereny i ich przeznaczenie. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku ruszymy tam, jako miasto z inwestycjami drogowymi a inwestorzy z inwestycjami komercyjnymi. Owe inwestycje nad jeziorem to między innymi apartamentowiec, który chce wybudować przy jeziorze prywatny deweloper.
Strefa konserwatorska
Uchwalenie Studium wywołało dyskusję nad potrzebą ograniczenia strefy konserwatorskiej w części centrum miasta. Chodzi o niezagospodarowany plac przy skrzyżowaniu ulic Sienkiewicza i Sikorskiego. Miasto ma problem, bowiem coraz częściej mówi się o potrzebie zniesienia strefy w tym miejscu. Taka decyzja umożliwiłaby wybudowanie tam galerii handlowej, o co staraj się jeden z przedsiębiorców. Tymczasem decyzja należy do resortowego ministra.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?