Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny Mastalerz ustawy nie łamie

KaT
Norbert Mastalerz należy do radnych, którzy wielokrotnie zabierają głos na sesji. Zapewnia, że o swój mandat jest spokojny. Podkreśla, że korzyści wynikające z działalności gospodarczej spółdzielni są dobrem spółdzielców i nie płyną do jego kieszeni.
Norbert Mastalerz należy do radnych, którzy wielokrotnie zabierają głos na sesji. Zapewnia, że o swój mandat jest spokojny. Podkreśla, że korzyści wynikające z działalności gospodarczej spółdzielni są dobrem spółdzielców i nie płyną do jego kieszeni. K. Tajs
Sprawowanie mandatu radnego przez Norberta Mastalerza nie koliduje z pełnieniem funkcji prezesa Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, uznał wojewoda podkarpacki.

Zdaniem prawników wojewody łączenie tych dwóch funkcji nie narusza ustawy o działalności gospodarczej.

Wniosek o zbadanie czy sprawowanie przez Norberta Mastalerza mandatu samorządowca nie koliduje z zajmowanym przez niego stanowiskiem prezesa Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, do wojewody podkarpackiego skierował Jan Dziubiński, prezydent Tarnobrzega. Prezydent wskazał, że spółdzielnia, a więc jego zdaniem prezes także prowadzi działalność gospodarczą, co stoi w sprzeczności z funkcją radnego. Z opinii wojewody wynika, że radny Mastalerz o swoją przyszłość w Radzie Miasta może być spokojny. - Na podstawie zgromadzonych dokumentów, wojewoda uznał, że łączenie mandatu radnego z funkcją prezesa spółdzielni mieszkaniowej nie koliduje z ustawą o działalności gospodarczej - tłumaczy Wiesław Bek, rzecznik wojewody podkarpackiego. - Opinia ta została oparta o orzecznictwo sądów administracyjnych. Mienie spółdzielni należy do jej członków i to oni nim zarządzają.

Jak mówi rzecznik Bek pozbawienie mandatu radnego leży teraz wyłącznie w gestii radnych Tarnobrzega. Jeśli rada postanowiłaby odwołać radnego z wiadomych dla siebie względów, wojewoda może rozpatrzyć, czy uchwała została podjęta zgodnie z prawem - dodaje rzecznik Bek.

Opinia wojewody nie zaskoczyła Juranda Lubasa, przewodniczącego Rady Miasta Tarnobrzega. - Jeszcze nie mam dokumentów u siebie, kiedy przyjdą zapoznam się z nimi - mówi przewodniczący. - Osobiście od początku twierdziłem, że Mastalerz prawa nie łamie. Teraz będą miał to na piśmie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie