Tarnobrzeski radny zatrudniony jako analityk pracy nad Jeziorem Tarnobrzeskim
Sławomir Partyka to miejski radny i działacz Platformy Obywatelskiej, nieformalny szef Tarnobrzeskiego Centrum Wolontariatu, które od kilku miesięcy skupia się na pomocy obywatelom Ukrainy.
Od początku lipca radny ma także nowe obowiązki w Tarnobrzeskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego, gdzie został analitykiem pracy. Prezes spółki Łukasz Mędrykowski, którego zapytaliśmy o powody zatrudnienia samorządowca w miejskiej spółce, wyjaśnia, że Sławomir Partyka nie ubiegał się o posadę.
27 czerwca spółka rozstała się z kierownikiem Jeziora Tarnobrzeskiego za porozumieniem stron. Decyzję o powierzeniu komuś jego obowiązków musiałem podjąć błyskawicznie. Nie było konkursu na to stanowisko. To ja zadzwoniłem do Sławomira Partyki z pytaniem, czy podejmie się pracy. Pilnie potrzebowałem osoby, która ma zdolności organizacyjne, potrafi samodzielnie podejmować inicjatywy, jest sumienna i pracowita, zna się na social mediach, zna miasto i specyfikę jeziora, nie boi się wyzwań oraz ciężkiej pracy i przede wszystkim jest dostępna od ręki
- mówi Łukasz Mędrykowski.
Dodał, że Sławomir Partyka jest nauczycielem i wakacje ma wolne, stąd pomysł na zagospodarowanie jego osoby. Umowę zlecenie zawarto od 1 lipca do 31 sierpnia z miesięcznym wynagrodzeniem 3900 złotych netto, z czego 500 złotych to ryczałt na paliwo do prywatnego samochodu, którym radny dojeżdża nad jezioro.
Ze Sławomirem Partyką nie udało nam się skontaktować. Nie odbiera telefonu. Jak dowiedzieliśmy się od prezesa TTBS do jego obowiązków należy organizacja pracy ekipy TTBS odpowiedzialnej za utrzymanie terenów nad Jeziorem Tarnobrzeskim. Przypomnijmy, że miejska spółka wygrała przetarg na zarządzanie zbiornikiem, zadanie obejmuje między innymi porządkowanie i naprawy. Sławomir Partyka na codziennej odprawie o 5.30 przekazuje wytyczne pracownikom i dopilnowuje, czy zostały wykonane.
Zapytany przez Tygodnik Nadwiślański o zakres swojej pracy radny mówił tak: "Pracuję codziennie od godziny 5.30. Od samego rana jestem nad jeziorem. Dzień kończę o 21.30, kiedy zamykam toalety. Zależy mi na tym, żeby nad naszym jeziorem wszystko było dopięte na ostatni guzik.(...)".
Mędrykowski zaprzecza pogłoskom o zatrudnieniu radnego w miejskiej spółce na stanowisku kierowniczym. Podkreślił, że prawo (ustawa o samorządzie gminnym - red.) nie zostało złamane.
Wiedząc o tym, że pan Partyka sprawuje mandat radnego zasięgnąłem opinii pełnomocnika spółki, prawnika. Mecenas uznał, że spółka może go zatrudnić. Nie naruszyliśmy przepisów, radny może zachować mandat
- mówi Łukasz Mędrykowski.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?