MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radośnie na zakończeniu sezonu u Siarkowców

Grzegorz Lipiec
Grzegorz Lipiec
Pożegnanie sezonu piłkarzy Siarki Tarnobrzeg w Marinie Tarnobrzeg.
Pożegnanie sezonu piłkarzy Siarki Tarnobrzeg w Marinie Tarnobrzeg. Grzegorz Lipiec
Piłkarze drugoligowej Siarki Tarnobrzeg wraz z działaczami Spółki Akcyjnej spotkali się na podsumowaniu tego jakże udanego sezonu.

Piłkarze Siarki Tarnobrzeg po tym sezonie czują lekki niedosyt i podkreślają, że była kolejna okazja do tego aby pokusić się o miejsce w czołowej czwórce drugiej ligi. Nie udało się, ale po raz kolejny tarnobrzeska drużyna jest w górnej połowie tabeli, a wiele radości przynosi wygrana w rankingu Pro Junior System Polskiego Związku Piłki Nożnej. - Plan został wykonany - mówi Dariusz Dziedzic, prezes Spółki Akcyjnej Siarka Tarnobrzeg. - Czołowe miejsce w tabeli, mistrzostwo Pro Junior System. Grać młodzieżą nie jest łatwo. Pewien niedosyt jest przez końcówkę sezonu. Sezon na duży plus. Żegnamy sezon i niektórych zawodników.

- Generalnie gdyby ktoś przed sezonem powiedział, że zajmiemy szóste miejsce w lidze to bralibyśmy to w ciemno. Wiadomo w jakiej sytuacji startowaliśmy. Apetyt rósł w miarę jedzenia. Liczyliśmy się w grupie walczącej o awans. Po spotkaniu z Odrą Opole coś się stało, błędów ze wszystkich stron było wiele w końcówce i z mojej strony także. Wszyscy zrobili postępy. Cieszy nas to, że zawodnicy poszli o "jedną półkę" wyżej. Cieszy mnie, że w ciągu tych dwóch lat mojego pobytu w Tarnobrzegu drużyna robi postępy. Oby tak dalej. Siarka powinna stawiać dalej na młodzież - przyznaje trener Siarki Włodzimierz Gąsior.

Jeden z bardziej doświadczonych zawodników zespołu Marcin Stefanik podkreśla, że "czkawką" odbija się końcówka wiosny. - Mogliśmy jeszcze więcej krwi napsuć czołowym zespołom. Nie udało się. Trzeba się cieszyć z tego co osiągnęliśmy - mówi Marcin Stefanik. Jest na plus.

Młody bramkarz Siarki Karol Dybowski przyznaje, że można być zadowolonym, a sam jeszcze mocniej będzie pracował nad swoja formą. - Koniec końców można być zadowolonym. Zimą zacisnąłem zęby i ciężko pracowałem nad swoją formą i zbierałem owoce w postaci dobrych występów wiosną.

Dla Daniela Koczona (9 goli i 13 asyst) był to już czwarty sezon w barwach Siarki (102. mecze ligowe na koncie). - Jakbym mógł zamienić swoje indywidualne osiągnięcia liczbowe to chciałbym sukcesu drużynowego. Koledzy pracowali przecież na moje gole i asysty. Szczerze, zespołowo to kolejny zawód, bo nie udało się zrealizować tego co założyłem. Trudno teraz określić co się stało w końcówce, ale zawsze mamy słabsze końcówki. Lepiej żeby ten kryzys przyszedł w środku - mówi Daniel Koczon. - Teraz chciałbym odpocząć i przez dwa tygodnie nie myśleć o piłce nożnej.

Podczas spotkania nie zabrakło ciepłych słów ze strony działaczy Spółki Akcyjnej Siarka, które przekazał Józef Bednarczyk, szef Rady Nadzorczej. Potem był jeszcze drobny upominek w postaci pluszaków dla piłkarzy, pyszne jedzenie od Mariny Tarnobrzeg i luźne rozmowy. Wśród gości był obecny trener ekstraklasowej Cracovii Kraków i wychowanek Siarki Jacek Zieliński, który długo rozmawiał między innymi z Włodzimierzem Gąsiorem. Na spotkaniu zabrakło już Bartosza Waleńcika, który ma podpisać umowę na grę w Piaście Gliwice. Z klubowymi kolegami żegnał się za to Hubert Tomalski, który został już nowym piłkarzem pierwszoligowego Rakowa Częstochowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie