- Siarka Tarnobrzeg postawiła nam dużo trudniejsze warunki, niż w sobotę (Stal wygrała z Siarką mecz ligowy 4:0 - przyp. red.), ale spodziewaliśmy się tego. Druga połowa była dla nas bardzo trudna, wysocy zawodnicy Siarki stwarzali dużo zagrożenia pod naszą bramką, a do tego rywale otrzymali rzut karny obroniony przez przeżywającego drugą młodość Tomasza Wietechę. My też jednak mieliśmy swoje szanse - w pierwszej części szybko strzeliliśmy gola, którego nie uznał jednak sędzia. Potem świetnej okazji nie wykorzystał Aleksander Drobot, a w drugiej połowie w słupek trafił Piotr Mroziński. W konkursie rzutów karnych dopisało nam szczęście i mogliśmy się cieszyć z wygranej - powiedział nam trener Stali Stalowa Wola, Damian Skakuj.
- Zmiana ustawienia i kilka roszad personalnych miały wpływ na naszą lepszą grę w spotkaniu pucharowym. Pomogło nam też dotarcie zawodników po sobotniej porażce 0:4, zdawaliśmy sobie sprawę, że tamta porażka nie była dobrze odebrana zarówno w klubie, jak i w mieście. Wiedzieliśmy, że musimy zetrzeć plamę i udało nam się w to w większym stopniu, niż sobie wyobrażaliśmy. Zespół zagrał dobre spotkanie, stworzyliśmy sobie dużo sytuacji i cieszymy się z dobrej reakcji po sobotnim meczu, aczkolwiek oczywiście to kolejna porażka w meczu derbowym, co boli - powiedział nam trener Siarki Tarnobrzeg, Sławomir Majak.
Gra jego drużyny zaczęła nieco lepiej wyglądać w drugiej połowie meczu po wprowadzeniu do gry drugiego napastnika, Dawida Bałdygi.
- W kilku spotkaniach ligowych graliśmy na dwóch napastników, ale nie przekładało się to, na jakościową grę. Myślę więc, że była to kwestia dnia poszczególnych zawodników. Do tej pory nie jestem do końca przekonany, jakim systemem będziemy grać, przypatrujemy się drużynie i wyciągamy odpowiednie wnioski. W środę dużo nam dały wprowadzane zmiany personalne - dodał szkoleniowiec Siarki.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?