Pobity rekord Guinnessa
Po upływie czterech godzin Łukasz,po konsultacji z czuwającymi nad jego bezpieczeństwem ratownikami, podjął decyzję o zakończeniu próby. Obawiali się, że mógł doznać nieodwracalnych odmrożeń ciała. Ekipa dosłownie wykuwała śmiałka z lodu, ponieważ wiele kostek lodu pod wpływem ciepła połączyło się. Łukasz na desce ortopedycznej został przeniesiony do namiotu, w którym w odpowiednim tempie został ogrzany. Zobaczcie w galerii zdjęcia z ostatnich minut bicia rekordu.
Czytaj także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?